Kasjusz „Don Kasjo” Życiński (10-3-0) to jedna z największych postaci w historii polskich freakfightów. Na swoim koncie ma pojedynki z takimi osobami jak Norman Parke, Marcin Wrzosek czy Dominik Zadora – do grona sportowców, którzy stanęli z Kasjuszem w oktagonie, miał dołączyć Tomasz Adamek. Wydaje się jednak, że Kasjo w dość ostrych słowach poinformował na swoim Instagramie o fakcie, iż pojedynek ten się nie odbędzie, pisząc:
– Zaburzenia funkcji poznawczych. Uzależnienie od alkoholu upośledza funkcjonowanie mózgu, utrudniając jasne myslenie i podejmowanie decyzji. Chociaż wkyształceeni i odnoszący sukcesy alkoholicy są w stanie utrzymać się na powierzchni przez długi czas, w końcu uzależnienie rujnuje ich życie. No i w sumie ok bo dawno było widać że tam którejś klepki w glowie brakuje. ale “menadżer” wydawał się w miarę rozgarnięty, ale chyba komentowanie euro też go tak poniosło, że są w takim cugu alkoholowym że ciężko się z nimi dogadać. niby mistrz, a tak naprawdę pierd***ny leń i grubas. trudno skoro się boją KRÓLA to Król kogoś innego zdeklasuje – pisał Życiński.
Mistrz i menadżer, który komentował EURO, raczej nie będą zadowoleni z takiego stanowiska ze strony Kasjusza. W pewnym momencie szanse na taki pojedynek wydawały się być całkiem spore – sytuacja jednak, jak to we freakfightach, szybko i diametralnie się zmieniła. Niektórzy fani chcieli zobaczyć starcie Don Kasjo z Góralem na gali FAME 22 organizowanej na PGE Narodowym – ci jednak będą musieli obejść się ze smakiem.