Żewłakow skomentował na gorąco powołania do kadry
W czwartkowy wieczór poznaliśmy pełną listę powołanych na marcowe baraże. W meczu półfinałowym Biało-czerwoni zagrają z Estonią 21 marca na PGE Narodowym w Warszawie. W przypadku wygranej, w kluczowym starciu, które da przepustkę na mistrzostwa Europy w Niemczech, rywalem będzie lepszy z pary Walia – Finlandia.
– Zaskoczyło mnie powołanie dla Tymoteusza Puchacza. To forma wyróżnienia, jak w przypadku Dominika Marczuka Brakuje mi Tomasza Kędziory, który pokazywał się przyzwoicie w kadrze – uważa Marcin Żewłakow. – Od czasu Jakuba Błaszczykowskiego nie doczekaliśmy kogoś, kto przypominałby piłkarza o takim statusie. Nie mamy zmiany pokoleniowej. W środku pola wyrósł nam Piotr Zieliński. Jest Robert Lewandowski i bramkarz. A gdzie reszta pozycji? – pytał 27-krotny reprezentant Polski.
– Jakub Moder byłby tym piłkarzem, pod którego można byłoby ułożyć sposób grania. Miał w sobie wiele cech, które są niepowtarzalne – ocenił dalej.
Oglądaj specjalny program Kanału Sportowego na YT.