HomePiłka nożnaCopa America: Zwycięski marsz Argentyny nadal trwa! [WIDEO]

Copa America: Zwycięski marsz Argentyny nadal trwa! [WIDEO]

Źródło: Copa América

Aktualizacja:

Argentyna wygrała swoje drugie spotkanie na Copa America 2024. Tym razem podopieczni Lionela Scaloniego byli lepsi od Chile, pokonując rywali skromnym wynikiem 1:0.

Argentyna

Associated Press / Alamy

Pewny awans Argentyńczyków

Po zwycięstwie 2:0 w pierwszym spotkaniu fazy grupowej Copa America z Kanadą, przyszła pora na rywalizację z Chile. Mistrzowie świata ponownie stanęli na wysokości zadania, pokonując rywali 1:0. Autorem jedynego trafienia w tym spotkaniu był niezawodny Lautaro Martinez. Był to jednocześnie drugi gol króla strzelców Serie A na tym turnieju. Co ciekawe, jak dotąd nikt nie zanotował większej liczby trafień

„Albicelestes” byli zdecydowanie lepsi od swoich rywali. Przeważali przez większość spotkania, ale mimo to bili głową w mur. Świetnie dysponowany był niezwykle doświadczony bramkarz Betisu Claudio Bravo. 41-letni golkiper liczył już na czyste konto z tak silnym rywalem, ale wszystko zmieniło się w 88. minucie. Leo Messi wykonał rzut rożny, a po zamieszaniu w polu karnym piłka znalazła się pod nogami Martineza, który nie marnuje takich sytuacji.

W ostatnim grupowym meczu Argentyna podejmie Peru. To spotkanie nie będzie miało dla nich tak dużej wagi, ponieważ już są pewni awansu z pierwszego miejsca. Największe emocje na Copa America zaczną się dopiero w fazie pucharowej.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Tymoteusz Puchacz o Lidze Konferencji: To “Liga Actimela”
Manchester City może zaskoczyć kibiców! Pep Guardiola to potwierdził
Z drugiej ligi do Ekstraklasy? Lechia Gdańsk chce tego obrońcę!
Reprezentant Polski może zimą zmienić klub. Ruszył po niego czołowy klub kraju
Tymoteusz Puchacz mógł zagrać znów w Lechu. Oto kulisy
Tego bramkarza chce Legia. Ma wiele atutów, ale i olbrzymią wadę
Mocne słowa Puchacza o byłym klubie! „Okłamali mnie”
Jednak nie Lewandowski? AC Milan rusza po zawodnika Juventusu!
Zaskoczenia nie było. Polak wśród największych niespodzianek w Bundeslidze!
Nsame tuż po diagnozie napisał do Żewłakowa! „Jeszcze zagram, zobaczysz”