Aktywiści klimatyczni zakłócili przebieg turnieju
Travelers Championship to jeden z najbardziej popularnych turniejów golfowych na świecie. Przed ostatnią kolejką zmagań w fazie zasadniczej na pole golfowe wbiegło kilka osób. Część z nich miała na sobie koszulkę z napisem “Nie ma golfa na martwej planecie”. Protestujący spryskali trawę kolorową farbą.
Po chwili na miejscu zdarzenia pojawiła się policja. Grupa protestujących została złapana, a następnie wyrzucona z pola golfowego, co bardzo spodobało się widowni. Niektórzy kibice zaczęli nawet obrażać aktywistów.
Co ciekawe, incydent miał realny wpływ na przebieg zawodów. Scottie Scheffler – a więc jeden z faworytów całego turnieju – stracił na moment koncentrację i pomylił się przy decydującym uderzeniu. Zwycięzcę turnieju musiały zatem wyłonić play-offy. Jeszcze zanim rozpoczęła się ta faza, na polu golfowym pojawili się pracownicy, którzy sprzątali resztki farby z trawy za pomocą dmuchawy do liści. Ze względu na utrudnienia ostatni dołek został przesunięty. Ostatecznie turniej wygrał wspomniany wcześniej Scheffler.
Jak się okazało, za całą akcję odpowiedzialna była organizacja klimatyczna o nazwie Extinction Rebellion. To grupa, która już nie pierwszy raz zakłóca wydarzenia sportowe. W zeszłym roku aktywiści z tej grupy przerwali mecz Coco Gauff z Karoliną Muchową podczas US Open.