HomePiłka nożnaChwile grozy legendarnego piłkarza! Napadnięto na jego dom

Chwile grozy legendarnego piłkarza! Napadnięto na jego dom

Źródło: La Gazzetta dello Sport

Aktualizacja:

Roberto Baggio przeżył w czwartkowy wieczór prawdziwy koszmar. Jak informuje dziennik „La Gazzetta dello Sport”, nieznani sprawcy napadli na jego posiadłość, po czym pobili go i okradli.

Roberto Baggio

PressFocus/Lisa Guglielmi

Baggio pobity i okradziony we własnym domu

Roberto Baggio to legendarny włoski piłkarz. Najbardziej zasłynął z gry dla klubów takich jak Juventus, Milan, Inter czy Fiorentina. Rozegrał także 56 meczów dla reprezentacji Włoch, z którą zdobył dwa medale mistrzostw świata – brąz w 1990 i srebro cztery lata później. Karierę zakończył w roku 2004, jako zawodnik Brescii Calcio.

57-letni dziś Baggio przeżył w czwartkowy wieczór prawdziwe chwile grozy. Podczas oglądania wraz z rodziną meczu Włochy-Hiszpania na trwających właśnie Mistrzostwach Europy w Niemczech, nieznani zamaskowani sprawcy wtargnęli do jego posiadłości. Następnie pobili właścicieli, zamknęli ich w szafie, po czym obrobili dom.

Koszmar rodziny Baggio trwał około 40 minut. Po tym czasie legendarny piłkarz zdołał się wyswobodzić i poinformować o zaistniałej sytuacji Carabinierich – ogólnokrajową włoską żandarmerię. Obecnie trwa ustalanie okoliczności zdarzenia oraz śledztwo w celu ujawnienia tożsamości sprawców.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Oficjalnie: Reprezentant Polski trafił do Serie A!
Darwin Nunez odejdzie z Liverpoolu. Rozmawia z włoskim gigantem
Bruk-Bet dobrze zaczął, ale Kamil Grosicki uratował Pogoń Szczecin [WIDEO]
Laporta zabrał głos ws. rejestracji nowych zawodników. Padło nazwisko ter Stegena
Piłkarz Legii skreślony przez Edwarda Iordanescu! To już pewne
Efthymis Koulouris poza składem Pogoni Szczecin. Jasna deklaracja Haditaghiego!
Królewski zwrócił się do GKS-u Tychy. Chodzi o przyjęcie gości z Krakowa. “Chętnie pomożemy”
Kibice Legii z mocnym komunikatem. Chodzi o kibiców gości! “Skandal”
Będzie kolejny debiut w Lechu Poznań. Frederiksen potwierdził
A jednak! Bartosz Salamon może opuścić Lecha, są konkrety