HomePiłka nożnaOficjalnie: Legia Warszawa ma nowego napastnika. Pomoże w odzyskaniu mistrzostwa?

Oficjalnie: Legia Warszawa ma nowego napastnika. Pomoże w odzyskaniu mistrzostwa?

Źródło: Legia Warszawa

Aktualizacja:

Trzecia siła ubiegłego sezonu naszej Ekstraklasy, poinformowała o kolejnym transferze do klubu przeprowadzonym tego lata. Nowym nabytkiem Wojskowych został Jean-Pierre Nsame, który został wypożyczony na rok z opcją pierwokupu.

Jean-Pierre Nsame

PressFocus

Jean-Pierre Nsame piłkarzem Legii

Potwierdziły się doniesienia dziennikarza portalu meczyki.pl – Tomasza Włodarczyka, który jako pierwszy poinformował o możliwości przyjścia do Legii napastnika z Kamerunu. 31-letni piłkarz, ostatnie pół roku spędził w klubie, który awansował do Serie A – Como.

Jednak większość kariery, Nsame spędził w ekipie mistrza Szwajcarii – BSC Young Boys. Czterokrotny reprezentant kraju łącznie zgromadził na swoim koncie 242 występy, w których zdobył 140 bramek i zaliczył 39 asyst.

Wypożyczenie Nsame do stolicy naszego kraju może być jednym z hitów tego okienka w naszej lidze. Do Legii trafia piłkarz, który ma na swoim koncie kilkadziesiąt meczów w najważniejszych europejskich rozgrywkach, co z pewnością przyda się przed zbliżającą się batalią o Ligę Konferencji. Dla warszawskiej drużyny to już czwarty ruch w tym okienku transferowym.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Inter zdecydował ws. zimowego okienka! Oto plany wicemistrza Włoch!
Trener pierwszoligowca mówi wprost. Tego piłkarza Legii chce u siebie
Mikel Arteta ujawnia! Gwiazda Arsenalu coraz bliżej powrotu do zdrowia
Tymoteusz Puchacz o Lidze Konferencji: To “Liga Actimela”
Manchester City może zaskoczyć kibiców! Pep Guardiola to potwierdził
Z drugiej ligi do Ekstraklasy? Lechia Gdańsk chce tego obrońcę!
Reprezentant Polski może zimą zmienić klub. Ruszył po niego czołowy klub kraju
Tymoteusz Puchacz mógł zagrać znów w Lechu. Oto kulisy
Tego bramkarza chce Legia. Ma wiele atutów, ale i olbrzymią wadę
Mocne słowa Puchacza o byłym klubie! „Okłamali mnie”