Francja wygrała z Austrią
Mecz od początku był bardzo wyrównany. Austria w swoim stylu wyszła wysokim pressingiem, nie dając wiele miejsca Francuzom na konstruowanie akcji. Z biegiem czasu tylko dokręcali śrubę grając coraz agresywniej i intensywniej. W 36 minucie dało im to efekt w postaci pierwszej “setki” – Baumgartner wyszedł na idealną pozycję, stanął sam na sam z Maignanem. Gracz Lipska został jednak pokonany przez golkipera Milanu.
Zemściło się to już dwie minuty później, gdy Mbappe z pozycji prawego skrzydłowego najpierw przedryblował rywala, by następnie posłać dośrodkowanie w pole karne. Tam futbolówka odbiła się od głowy Wobera wpadając do siatki. Wielki pech środkowego defensora Borussii Monchengladbach.
W drugiej odsłonie Austria musiała się otworzyć. Z czasem zaczęły też wychodzić u piłkarzy Ralfa Rangnicka skutki nałożonego przez nich tempa w pierwszej odsłonie meczu. Ich pressing nie był już tak morderczy, przestrzenie między formacjami zaczynały się powiększać. Francja oddała im futbolówkę, by docelowo wyprowadzać kontry.
Kilkukrotnie się to udało, choćby w 55 minucie, gdy Kylian Mbappe stanął twarzą w twarz z austriackim bramkarzem, by totalnie przestrzelić. Był to największy kiks nowej gwiazdy Realu Madryt. Swoją świetną okazja miał również Griezmann w 66 minucie. Ostatecznie nie udało się żadnemu z nich podwyższyć prowadzenia.
Austria może być zadowolona ze swojej pierwszej połowy, w której wysoko postawili poprzeczkę. Rywalizowali jak równy z równym z dużo wyżej notowanym rywalem i przy nieco większym szczęściu mogliby nawet schodzić na przerwę ze zwycięskiej pozycji. Druga odsłona wyglądała jednak całkowicie inaczej i to głównie Francuzi marnowali tam okazje bramkowe.
Serce francuskich kibiców zapewne mocniej zadrżało w 85 minucie, gdy Mbappe najprawdopodobniej złamał nos. Napastnik zaczął mocno krwawić i musiał opuścić boisko w asyście medyków. Miała przy tym miejsce niesportowa sytuacja, bo Mbappe będąc już poza boiskiem, przy szykowanej zmianie, gdy Francuzi grali w dziesiątkę, wszedł bez zgody na boisko, by położyć się na murawie i wstrzymać grę. Został ukarany za to żółtym kartonikiem.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0. Francuzi następny mecz zagrają z Holandią, gdy Austria podejmie Polaków.
Austria 0:1 Francja
38′ Maximilian Wober (bramka samobójcza)