20 września 2023 roku Michał Probierz oficjalnie został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. W momencie podejmowania tej decyzji wiele osób krytykowało Cezarego Kuleszę za postawienie na akurat tego trenera. Spekulowano, że był to wybór podyktowany wcześniejszą współpracą i dobrymi relacjami między prezesem a szkoleniowcem. Ostatecznie okazało się, że Probierz prawidłowo poukładał reprezentację zmieniając jej obraz po fatalnej kadencji Fernando Santosa.
— Na moje oko Michał odblokował mental piłkarzy i to był klucz do tego, by kadra wyglądała lepiej i miała lepszy odbiór u ludzi. Od dłuższego czasu mieliśmy z tym problem, a na dziś go nie widzę. Oby tylko tak zostało w czasie Euro… – zaczął prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Na pytanie o to, czy czeka na udane EURO, by móc następnie z satysfakcją ogłosić, że decyzja o zatrudnieniu Michała Probierza była pomyślna, Kulesza odpowiedział, że nie podchodzi do tego w taki sposób.
— Nie, zupełnie nie. Ja wiem, że duża część społeczeństwa nie akceptowała wyboru Michała, pewnie między 70, a 80 proc. ludzi było niezadowolonych. Ale ja nie mogłem patrzeć na nastroje kibiców, tylko na moment, w jakim znalazła się reprezentacja i wybrać kogoś, kto w tym momencie poradzi sobie w moim uznaniu najlepiej. Ciężar był ogromny i być może, gdyby to była drużyna klubowa, wybrałbym inaczej. Ale my nie mieliśmy 20 meczów do końca sezonu, tylko dosłownie kilka, które decydowały o być albo nie być na Euro. Kilka meczów dzieliło nas od najważniejszego i na tym się skupiałem – przyznał Cezary Kulesza w rozmowie z Goal.pl.