Zdaniem Wojciecha Kowalczyka Lewandowski nie zagra na mistrzostwach Europy
Po kontuzji, której w sparingu z Turcją nabawił się Robert Lewandowski w sieci aż zawrzało. Początkowo mogło się wydawać, że uraz napastnika Barcelony nie jest groźny. Spełnił się jednak czarny scenariusz – Lewandowski nie pomoże Biało-czerwonym w meczu z Holandią. W oświadczeniu lekarza reprezentacji Polski Jacka Jaroszewskiego można przeczytać, że kapitan polskiej kadry może zdążyć na starcie z Austrią. Innego zdania jest Wojciech Kowalczyk. Były medalista olimpijski uważa, że 35-latek najprawdopodobniej nie pojawi się już na niemieckich boiskach.
>> Euro 2024 – składy, terminarz, stadiony – Informator Kibica
– My na Euro gramy bez Roberta Lewandowskiego – chyba, że wyjdziemy z grupy. Nie ma możliwości, żeby Lewandowski zagrał na Euro w pełni dyspozycji. Uważam tak, ponieważ lekarze mają to do siebie, że nie mówią prawdy. Wszyscy mówią: minimum 10 dni. My tu mówimy nie o 10 dniach do grania w futbol, tylko o 10 dniach – przy kontuzji mięśnia dwugłowego – do momentu truchtania. Nie możesz wejść w trening z drużyną, bo ten mięsień odpowiada za szybkość. Co oni myślą, że po 10 dniach “Lewy” wejdzie na boisko i “depnie”? Zerwie ten mięsień i nie będzie go na trzy miesiące, będą operowali – mówi “Kowal”.
Kowalczyk porównuje uraz Lewandowskiego do kontuzji, z którą sam zmagał się podczas swojej kariery piłkarskiej. Na podstawie własnych doświadczeń podał najszybszą datę powrotu Lewandowskiego.
– Trzy razy miałem taką kontuzję. Tydzień bez treningu, a po dwóch tygodniach wejście w ciut cięższy trening, ale też bez obciążeń. Na dojście do pełni formy trzy tygodnie. To nie jest naciągnięty mięsień, tylko naderwany. – podkreśla.
Program Kanału Sportowego pt. “Kowalove” można obejrzeć poniżej.