Narodowy przyczyną urazów?
Czerwcowe zgrupowanie kadry w pełni odbywało się na stadionie Narodowym w Warszawie. Po raz pierwszy cała reprezentacja trenowała tylko i wyłącznie na tym obiekcie. Michał Probierz chciał dzięki temu zaoszczędzić czas na podróżach i jak najwięcej czasu poświęcić na przygotowania do nadchodzącego Euro. Wszystko jednak zaczęło się komplikować, gdy już w 5. minucie spotkania z Ukrainą urazu doznał Arkadiusz Milik. W meczu z Turcją natomiast, kontuzjowanych zeszło aż trzech piłkarzy: Karol Świderski, Robert Lewandowski oraz Paweł Dawidowicz. O potencjalnej przyczynie wszystkich urazów wypowiedział się Mateusz Borek.
– Muszę troszkę zamieszać w tej chwili, bo rozmawiamy o tych urazach i ja rozumiem, że ludziom ze sztabu reprezentacji jest wyjątkowo niezręcznie mówić o ich spojrzeniu na pewną przyczynę. My po raz pierwszy w tak dużym wymiarze trenowaliśmy na PGE Narodowym, bo taka była decyzja trenera. Chciał, żeby zawodnicy trenowali na tym stadionie, żeby gdzieś tam odbywały się możliwie na maksa jednostki treningowe pomiędzy meczami. Gdzieś tam dyskutując i wgryzając się w temat, nie ma co ukrywać, że ta murawa położona jest na betonie. Wielu zawodników odczuwało tę murawę. Nie tylko zagrałeś mecz i uciekłeś na boisko treningowe, tylko codziennie w miarę możliwości tłukłeś na tym boisku. Są informacje takie, że nie było to typowe boisko treningowe i zawodnicy to odczuwali. Murawa jednak układana na betonie, to troszkę inaczej reagujesz trenując, niż kiedy jest naturalne boisko – powiedział Mateusz Borek.
Cały program możecie obejrzeć klikając w link poniżej: