Słabszy moment Slisza
Reprezentacja Polski wygrała oba sparingi przed zbliżającym się wielkimi krokami Euro 2024 w Niemczech. Podopieczni Michała Probierza najpierw pokonali Ukrainę 3:1, a następnie byli lepsi od Turcji, wygrywając 2:1. Wielu zawodników zbiera po tych spotkaniach dobre recenzje, ale pojawiły się też małe minusy. Przykładem gracza, który nie zachwycił jest Bartosz Slisz. Mateusz Borek spodziewał się po jego występie czegoś więcej. – Bartek Slisz szybko wszedł do reprezentacji i miał problemy zdrowotne podczas tego zgrupowania, ale moim zdaniem mało dał wczoraj od siebie reprezentacji. Mało było jego prezencji i pewności, a za to widzieliśmy za dużo przegranych przebitek i piłek stykowych. Nie miał spokoju i nie porządkował wystarczająco naszej gry — powiedział ekspert.
W programie podsumowującym spotkanie z Turcją pojawiła się też odmienna perspektywa i bronienie pomocnika Atlanty United. Zdania ekspertów były podzielone. – To nie był występ jak ten z Walią, ale przy jego nazwisku bym się nie zastanawiał. Może to po prostu słabszy moment albo mecz przejściowy. Ja bym nie ruszył go z pierwszego składu reprezentacji — zaznaczył Marcin Żewłakow.