Walia pogrążona w kryzysie
“Smoki” od momentu odniesionej porażki z Polską po rzutach karnych w finale baraży o awans na Mistrzostwa Europy mają problemy. Czerwcowe zgrupowanie zaczęli od bezbramkowego remisu z Gibraltarem – reprezentacją, która wcześniej miała serię trzynastu przegranych meczów z rzędu. W jednym ze spotkań potrafili nawet przyjąć aż czternaście goli od Francji. Remis z takim zespołem był czerwoną lampką dla kibiców Walii, ale jeszcze gorsza rzecz przydarzyła się w niedzielę.
Walia bowiem przegrała aż 0:4 z reprezentacją Słowacji. Zostali zdominowani przez rywala dopuszczając do wielu sytuacji strzeleckich jednocześnie samemu dochodząc do zaledwie kilku. Po tak kompromitującym rezultacie walijscy fani nie pozostawili na zespole Roberta Page’a suchej nitki.
— Przepraszam kibiców. Próbowałem ich przeprosić wraz z końcem meczu. Rozumiem frustrację. Jeśli władze zdecydują, że nie jestem tym, który poprowadzi reprezentację do przodu, to będzie to ich decyzja – przyznał selekcjoner Rob Page po zakończeniu meczu ze Słowacją.
Reprezentacja Walii następne zgrupowanie odbędzie we wrześniu. Zmierzą się wtedy w ramach Ligi Narodów z Turcją i Czarnogórą. Być może Walijczycy będą wtedy mieli już nowego selekcjonera.