Grzegorz Lato krytykuje reprezentację Polski
Zwycięstwo w meczu towarzyskim z Ukrainą nieco pobudziło uśpiony dotychczas entuzjazm kibiców reprezentacji Polski. Zespół prowadzony przez Michała Probierza był chwalony za dobrze wykonywane stałe fragmenty gry, a także widoczną pewność siebie. Choć wygraliśmy mecz 3:1, Grzegorz Lato twierdzi, że wynik spotkania nie do końca odzwierciedlał tego, co rzeczywiście działo się na boisku.
– Powody do zadowolenia są, ale trzeba pamiętać, że ani my, ani Ukraińcy nie zagraliśmy w podstawowym składzie. Nic nie graliśmy, strzeliliśmy gola na 1:0 po rzucie rożnym i błędach rywali. Później, przy bramce Piotra Zielińskiego, nie można mówić już o pomyłce, a o “wielbłądzie” przeciwników. – twierdzi legenda polskiej piłki.
Były król strzelców mistrzostw świata zwrócił uwagę na to, co powinni poprawić reprezentanci Polski.
– Były dobre momenty, ale i słabsze okresy. Pojawiało się wiele prostych, niepotrzebnych strat. Brakowało mi trochę akcji z obiegiem za plecy, więcej dośrodkowań. – wymienia Grzegorz Lato.
Przed mistrzostwami Europy Polacy będą mieli jeszcze jedną okazję ku temu, by sprawdzić się w poszczególnych elementach gry. Mowa oczywiście o meczu z Turcją, który rozpocznie się 10 czerwca o godzinie 20:45 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Po tym starciu Biało-czerwoni wylecą do Niemiec. Ekipa prowadzona przez Michała Probierza zagra swój pierwszy mecz na tegorocznych mistrzostwach Europy 16 czerwca o godzinie 15:00. Rywalem Polaków będzie reprezentacja Holandii.