HomePiłka nożnaPedri o swoich kontuzjach przed Euro: To już przeszłość

Pedri o swoich kontuzjach przed Euro: To już przeszłość

Źródło: Fabrizio Romano

Aktualizacja:

Pedro został powołany do reprezentacji Hiszpanii na nadchodzące Euro 2024. Hiszpan powiedział jak się teraz czuje i czy poprzednie kontuzje dają jeszcze o sobie znać.

Pedri

PressFocus

Pedri wrócił do formy

Na szerokie wody Hiszpan wypłynął w sezonie 20/21. To wtedy po raz pierwszy rozegrał praktycznie całą kampanię od deski do deski w barwach Barcelony. Łącznie wtedy rozegrał 73 spotkania, bo poza rozgrywkami klubowymi, wystąpił w 21 spotkaniach dla reprezentacji, wliczając w to rozgrywki U21, Igrzyska Olimpijskie oraz Euro. Niestety, gra tylu spotkań w tak młodym wieku, bo dla przypomnienia – Pedri miał wtedy 18 lat, odcisnęła na nim piętno.

Hiszpan zaczął łapać kontuzję. w sezonie 21/22 rozegrał już tylko 29 spotkań, bo przez długi czas zmagał się z urazem uda. W sezonie 22/23 również miał problem z udem, co sprawiło, że ominął wszystkie mecze reprezentacji. Grał wtedy tylko w barwach Barcelony, ale tam zdołał rozegrać 35 meczów. W obecnej kampanii również zwalczał uraz uda, co gorsza, ciągle w tej samej nodze.

– Pierwsza myśl jaką mam w głowie jest taka, że ta kontuzja to już dla mnie przeszłość. Fizycznie czuje się naprawdę dobrze i nie mogę się doczekać pierwszych spotkań na Euro – powiedział Pedri cytowany przez Fabrizio Romano.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Bez niespodzianki. Holandia łatwo rozprawiła się z Finlandią
Możliwy zwrot akcji w sprawie Nicoli Zalewskiego. Padła kluczowa data!
Gigant da szansę młodzieżowemu reprezentantowi Polski! Przełom
Katastrofalna runda Wieczystej. Aż się nie chce wierzyć
Ewa Pajor z kolejnym trofeum! Pomogła Barcelonie w wielkim finale
Zbigniew Boniek wbił szpilkę w reprezentację Polski. To może zaboleć!
Grali w “polskiej” grupie. Jedni i drudzy mają problem
Liverpool rozbije bank transferem Wirtza. Kosmiczna pensja
Oto końcowa tabela Betclic 2. Ligi. Wiadomo, kto zagra w barażach!
Ribery wywołał burzę. Wbił szpilkę w Ronaldo