Arkadiusz Milik nie pomoże reprezentacji Polski na Euro
Po meczu z Ukrainą odbyła się krótka konferencja prasowa z udziałem selekcjonera reprezentacji Polski, Michała Probierza. Trener Biało-czerwonych opisał przebieg meczu w żołnierskich słowach. Po wygranej 3:1 Probierz może mieć dużo powodów do zadowolenia, ale dla selekcjonera kadry narodowej ważniejszy był stan zdrowia zawodników, którzy w tym spotkaniu nabawili się kontuzji. Urazy przytrafiły się Arkadiuszowi Milikowi, Tarasowi Romanczukowi i Nikoli Zalewskiemu. Doświadczony szkoleniowiec wie już, że uraz tego pierwszego wyklucza go z gry na mistrzostwach Europy w Niemczech.
– Mecz niby zaczęliśmy dobrze, ale w drugiej minucie była kontuzja Arka Milika, która wyklucza go z Euro. Poźniej mieliśmy kilka stworzonych sytuacji, zdobyliśmy bramki. Później brakowało nam trochę utrzymania się przy piłce, widać było, że były takie momenty, w których nas trochę zespół Ukrainy przełamał. W drugiej połowie znowu weszliśmy dobrze w mecz mimo tej straconej bramki. Najważniejsze dla nas jest to, że robiliśmy na boisku to, co chcieliśmy. Zwycięstwo na pewno jest okupione tym, że czekamy teraz na informacje. – podsumował Probierz.
Arkadiusz Milik może mówić o niewyobrażalnym pechu. Tegoroczne mistrzostwa Europy nie są pierwszym wielkim turniejem, na którym zabraknie napastnika reprezentacji Polski. Kontuzje uniemożliwiły mu także udział w Mistrzostwach Europy 2020. Jego marzenie o grze na turnieju w Niemczech dobiegło końca po dwóch minutach towarzyskiego starcia z Ukrainą.