Kazimierz Moskal rozumie powagę sytuacji
Kazimierz Moskal zastąpił Alberta Rude i został nowym szkoleniowcem Wisły Kraków. Dla wychowanka Białej Gwiazdy to powrót do stolicy Małopolski, ponieważ były pomocnik pracował już wcześniej na stadionie im. H. Reymana jako asystent, a w 2015 roku samodzielnie odpowiadał za wyniki drużyny.
Były szkoleniowiec Łódzkiego Klubu Sportowego otrzymał szansę od Jarosława Królewskiego, ponieważ zna realia panujące na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Pomimo to Moskal zdaje sobie sprawę, że przed nim naprawdę ogromne wyzwanie.
– To bardzo trudny czas. Z jednej strony odejścia zawodników, czas szukania nowych wzmocnień, bardzo krótki okres przygotowawczy, bo za chwilę zbliża się Superpuchar Polski oraz eliminacje do rozgrywek europejskich. Nie ukrywam, że jest to duży ból głowy – podkreślił 57-latek w rozmowie z “Polsatem Sport”. – Jestem tutaj w roli trenera po raz trzeci, tak to przynajmniej odbieram. Tak trudnej sytuacji jeszcze nie było. Ktoś może powiedzieć, że z drugiej strony Wisła zdobyła Puchar Polski, więc ma zespół gotowy, aby rywalizować. Myślę, że dużo jest w tym przesady i musimy ten zespół od nowa spróbować stworzyć – następnie dodał.