Raków Częstochowa postawi na mieszankę młodości z doświadczeniem
Raków Częstochowa nie sprostał jednoczesnej walce w europejskich pucharach oraz obronie mistrzostwa Polski. Medaliki zajęły finalnie siódmą pozycję w PKO BP Ekstraklasie, a z posadą pierwszego trenera pożegnał się Dawid Szwarga. W jego miejsce do klubu wrócił architekt poprzednich sukcesów, czyli Marek Papszun.
Jako jeden z głównych błędów drużyny spod Jasnej Góry wymieniano nieumiejętne podejście do ubiegłorocznego okna transferowego. Pion transferowy Czerwono-Niebieskich wzmocnił drużynę między innymi Sonnym Kittelem, który otrzymał bardzo wysoki kontrakt, a zimą odszedł na wypożyczenie do Australii.
Prezes Piotr Obidziński w wywiadzie dla sport.tvp.pl przekazał schemat, który będzie obowiązywał w Częstochowie latem tego roku. – Mamy Ante Crnaca, Johna Yeboaha, jest Kuba Myszor, który miał wejścia i potrafił się dobrze pokazać. Do tego Kacper Masiak, Tomek Walczak, który z Pogonią Siedlce awansował do pierwszej ligi. Peter Barath nie pograł zbyt dużo, ale ma świetne wyniki motoryczne. Wierzę w jego dalszy rozwój. To normalne, że pierwsza runda jest trudniejsza, ale mamy tam opcję wykupu po roku – podkreślił polski przedsiębiorca. – Oczywiście młodzież musi czuć oparcie w szkielecie doświadczonych zawodników od lat związanych z klubem – stąd nowy kontrakt Tudora. Celem jest sukces sportowy, a do tego potrzeba odpowiedni balans między młodością a doświadczenie – dodał 42-latek.