Roland Garros: 1GA znowu to zrobiła! Ależ miazga w Paryżu!

Dominacja Świątek od samego początku

Spotkanie rozpoczęło się od olbrzymiej dominacji Świątek. Polka błyskawicznie wyszła na prowadzenie 3:0 i nie zostawiała rywalce ani jednego wolnego centymetra na korcie. Następnie nadszedł najdłuższy gem całego spotkania. Po ponad 10-minutowej zaciętej walce tenisistka z Raszyna zwyciężyła na przewagi, po chwili dorzuciła jeszcze własne podanie i zrobiło się 5:0. Czeszka była zbyt rozbita psychicznie by zrobić jeszcze cokolwiek w pierwszym secie i nie utrzymała swojego serwisu. Po 28 minutach pierwszy set dobiegł końca.

Druga partia wyglądała już nieco inaczej. Czeszka szybko wygrała własny gem serwisowy i dała do zrozumienia Polce, że ta nie będzie miała z nią tak łatwo jak w pierwszym secie. Mimo to, Świątek również wygrywała swoje podania i prowadziła 2:1. Po chwili zdołała przełamać swoją rywalkę i podwyższyła prowadzenie. Po wygranym gemie serwisowym zrobiło się 4:1 i na Court Philippe-Chatrier rozpoczęło się finałowe odliczanie. Jasnym bowiem stało się, że Iga tego meczu nie przegra. Vondrousova próbowała jeszcze postawić się Polce i wygrała własne podanie, jednak chwilę później przy serwisie Igi była już bezradna. W ostatnim gemie Iga po raz kolejny przełamała Czeszkę i tym samym wygrała cały mecz 6:0 6:2.

W półfinale Rolanda Garrosa rywalką Igi Świątek będzie Cori „Coco” Gauff. Spotkanie odbędzie się w najbliższy czwartek. Transmisja dostępna będzie w Eurosporcie.