Fede przejmie numer Kroosa
Podczas niedzielnej celebracji kolejnego zwycięstwa Realu Madryt w Lidze Mistrzów doszło do kilku wzruszających sytuacji – między innymi do ogłoszenia Luki Modricia swojego pozostania w drużynie Królewskich. Najtrudniejszym momentem dla fanów były jednak wypowiedzi Toniego Kroosa, który ogłosił zakończenie kariery piłkarskiej po Mistrzostwach Europy 2024.
Niektórzy kibice Los Blancos zastanawiali się, kto przejmie numer osiem po niemieckim pomocniku. Nie było dla nikogo tajemnicą, że Federico Valverde, urugwajski pomocnik, jest w świetnych relacjach z Kroosem i być może to on przejmie schedę pod tym względem. Wiedziano również, że “ósemka” to ulubiony numer Aureliena Tchouameniego, który grał z tą cyfrą na plecach zarówno w AS Monaco, jak i reprezentacji Francji. Zresztą sam Tchouameni przyznał podczas pierwszych dni w Realu Madryt, że wziął “18”, bo numer 8 był zajęty.
Ostatecznie wszelkie wątpliwości rozwiał sam Toni Kroos. — Dziękuję za wszystko, madridistas. To mój dom, zawsze nim będzie. Kogo chcielibyście ujrzeć z numerem osiem w następnym sezonie? Ósemka jest dla niego – wyznał, wskazując na Federico Valverde.
Złapany kilka godzin później, już podczas świętowania na Santiago Bernabeu, Fede opowiedział o swojej reakcji na te słowa legendy. — Trzęsły mi się nogi, gdy Toni to mówił. Jestem wdzięczny za spędzony z nim czas. To było niesamowite.