Iga Świątek nie dała żadnych szans Anastazji Potapowej
Taka różnica klas na turnieju wielkoszlemowym to rzadkość. W meczu 1/8 finału French Open Iga Świątek nie oddała Anastazji Potapowej choćby jednego gema. Starcie zakończyło się po 40 minutach gry. To była po prostu absolutna demolka. W mediach społecznościowych można przeczytać wiele słów pochwał dotyczących gry polskiej tenisistki.
– Walec wjechał na Philippe Chatrier – napisał dziennikarz portalu “Meczyki.pl”, Maciej Łuczak.
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet Maciej Trąbski twierdzi z kolei, że fenomenalny występ Świątek w meczu z Potapową był jak “kolejny dzień w biurze”.
Profil “Out of Context Iga Świątek” zwraca uwagę na to, jak wiele w tym meczu różniło obie zawodniczki. Podczas trwającego 40 minut spotkania Potapowa wygrała zaledwie dziesięć punktów.
Jak pisze komentator tenisa dla stacji Eurosport Dawid Żbik, spotkanie z Rosjanką mogło być dla Igi Świątek okazją do zemsty. Osiem lat temu obie zawodniczki spotkały się w finale juniorskiego French Open. Wówczas górą była Potapowa, która wygrała starcie w trzech setach. Tym razem Świątek nie pozostawiła złudzeń swojej rywalce.
Dodatkowym bodźcem dla Świątek mogło być to, że Potapowa wcale nie kryje swojego przywiązania do Rosji. Kamil Kołsut z “Rzeczpospolitej” zamieścił zdjęcie Rosjanki w koszulce Spartaka Moskwa. – Szokujący mecz. No i umówmy się: akurat zwycięstwo nad panią Potapową smakuje jakoś bardziej wyjątkowo – dodał dziennikarz.
Po imponującym zwycięstwie Polkę w ćwierćfinale French Open czeka nieco większe wyzwanie. Jej przeciwniczką będzie Marketa Vondrousova z Czech (szósta pozycja w rankingu WTA).