Artur Sobiech odchodzi z Lecha
13-krotny reprezentant Polski po trzech sezonach opuści szeregi “Kolejorza” wraz z wygasającą umową. W trakcie 54 występów, zdołał zdobyć pięć bramek oraz zanotować dwie asysty. Doświadczony napastnik osiągnął z Lechem swoje pierwsze mistrzostwo Polski oraz strzelił arcyważnego gola w ćwierćfinale Ligi Konferencji z Fiorentiną. W wywiadzie udzielonemu Przemysławowi Chlebickiemu z TVP Sport, 33-latek podsumował kończący się, trzyletni okres w barwach “Kolejorza”.
– Z każdego miejsca, w którym byłem, staram się wyciągać i pamiętać tylko i wyłącznie dobre momenty. Pierwszy sezon okraszony mistrzostwem, kolejny to długa przygoda w pucharach oraz trzecie miejsce. No, ale niestety przytrafił się też nieudany – ten ostatni. I dlatego, chciałbym wspominać te początkowe dwa lata. Mieliśmy znakomitego trenera, który pomógł nam osiągnąć tytuł z bardzo mocną i wyrównaną kadrą. A co najważniejsze, do końca zachowaliśmy spokój – mówił 13-krotny reprezentant Polski.
O zmianie trenera i nieudanym sezonie
– Taka decyzja została podjęta przez władze klubu. Mam ogromny szacunek do trenera Rumaka mimo, że nie mieliśmy okazji do dłuższej współpracy, gdyż po kilku dniach doznałem kontuzji. Myślę, że nie zdobyliśmy mistrzostwa z tego względu, że przegrywaliśmy z dołem tabeli. Tego było zdecydowanie za dużo. Generalnie słabo punktowaliśmy, co znalazło przełożenie na naszą końcową pozycję. Dlatego ta atmosfera stawała się coraz gorsza. Aczkolwiek to co widzieliśmy w ostatnim spotkaniu z Koroną, to była przesada. Rozumiem frustrację kibiców, ale mogli wyrazić ją inaczej – podkreślił były gracz m.in Lechii Gdańsk.