HomePiłka nożnaChelsea może pozyskać klasowego bramkarza!

Chelsea może pozyskać klasowego bramkarza!

Źródło: TEAMtalk

Aktualizacja:

Chelsea potrzebuje wzmocnić pozycję bramkarza. Jak informuje portal TEAMtalk, na celowniku „The Blues” znalazł się Diogo Costa z FC Porto.

Diogo Costa

PressFocus/Pedro Soares

Chelsea prześcignie inne kluby Premier League?

Diogo Costa jest wychowankiem FC Porto. W barwach klubu z Estadio do Dragao 24-latek rozegrał łącznie 154 mecze, w których zachował 64 czyste konta. W sezonie 2023/2024 wraz ze swoją drużyną zajął 3. miejsce w tabeli Ligi Portugal. Dotarł także do 1/8 finału Ligi Mistrzów, gdzie po rzutach karnych uległ Arsenalowi. Od niedawna jest także podstawowym golkiperem reprezentacji Portugalii.

Bardzo dobra postawa w barwach Porto zaowocowała zainteresowaniem ze strony klubów Premier League – po Costę zgłosiły się oba kluby z Manchesteru. Żaden z nich nie wystosował jednak konkretnej oferty. Sytuację zamierzają wykorzystać Todd Boehly i jego Chelsea, którzy szukają nowego bramkarza. Oczekiwań nie spełnia bowiem Robert Sanchez, zaś Djordje Petrović zwyczajnie nie jest zawodnikiem z tego poziomu.

Diogo Costa jest obecnie wyceniany przez portal Transfermarkt na 45 milionów euro. W kuluarach mówi się, że „The Blues” są w stanie zaoferować o 30 milionów więcej. Jego kontrakt z FC Porto wygasa z kolei wraz z końcem czerwca 2027 roku.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kacper Urbański rozchwytywany. Chcą go w trzech krajach!
Śląsk Wrocław coraz bliżej kolejnego wzmocnienia. Prosto z Ekstraklasy!
Legia chce rozwiązać kontrakt z napastnikiem. To nie będzie łatwe!
Saudyjczycy pytają o gwiazdę Realu Madryt. To może być hit!
Marc-Andre ter Stegen może trafić do giganta. Wkrótce mają ruszyć rozmowy!
Przebudowa Jagiellonii Białystok trwa. “Dom buduje się od fundamentów”
Reprezentantki Polski zrobiły furorę. Oglądalność robi wrażenie!
Nowe kluby w walce o reprezentanta Polski. Chcą go m.in. Rosjanie!
W takich piłkarzy celuje Lech Poznań. “Tylko realna jakość”
To będzie “last dance” Lukasa Podolskiego. Dziennikarz stawia sprawę jasno