HomePiłka nożnaOficjalnie: Trener beniaminka Premier League podpisał nowy kontrakt!

Oficjalnie: Trener beniaminka Premier League podpisał nowy kontrakt!

Źródło: Ipswich Town

Aktualizacja:

Ipswich Town na swoich portalach w mediach społecznościowych opublikował informację o przedłużeniu umowy z dotychczasowym szkoleniowcem. Nowy kontrakt został parafowany do 30 czerwca 2028r.

Kieran McKenna

PressFocus

Kieran McKenna na dłużej w Ipswich

38-latek pełni funkcję pierwszego trenera “The Blues” od końcówki grudnia 2021 roku. W pierwszym pełnym sezonie, zdołał z drugiej pozycji wywalczyć bezpośredni awans na zaplecze angielskiej ekstraklasy. Ledwie rok później, w imponującym stylu z tej samej lokaty zdołał wprowadzić swój zespół do Premier League. Dla Ipswich jest to długo wyczekiwany powrót, gdyż trwał on aż 22 lata.

Warto zaznaczyć, że podjęcie tego wyzwania w klubie ze wschodniej części Anglii to jest jego pierwsza, samodzielna praca w roli trenera. W trakcie 131 występów, wykręcił średnią punktową wynoszącą 2,01 na mecz. Nowa umowa została parafowana do końca sezonu 2027/2028. Jakie były pierwsze wrażenia trenera po przedłużeniu kontraktu?

– Jestem dumny z podpisania nowego kontraktu. Razem dokonaliśmy niesamowitych rzeczy w ostatnich sezonach. Czuję ekscytację i podekscytowanie czekającymi nas wyzwaniami w Premier League, gdzie zagramy po raz pierwszy od 22 lat – mówił trener Ipswich Town.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Kacper Urbański rozchwytywany. Chcą go w trzech krajach!
Śląsk Wrocław coraz bliżej kolejnego wzmocnienia. Prosto z Ekstraklasy!
Legia chce rozwiązać kontrakt z napastnikiem. To nie będzie łatwe!
Saudyjczycy pytają o gwiazdę Realu Madryt. To może być hit!
Marc-Andre ter Stegen może trafić do giganta. Wkrótce mają ruszyć rozmowy!
Przebudowa Jagiellonii Białystok trwa. “Dom buduje się od fundamentów”
Reprezentantki Polski zrobiły furorę. Oglądalność robi wrażenie!
Nowe kluby w walce o reprezentanta Polski. Chcą go m.in. Rosjanie!
W takich piłkarzy celuje Lech Poznań. “Tylko realna jakość”
To będzie “last dance” Lukasa Podolskiego. Dziennikarz stawia sprawę jasno