Probierz zastanawiał się nad trzema piłkarzami
Już wiadomo, kto znalazł się w szerokiej kadrze reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy 2024 w Niemczech. Michał Probierz powołał na wielki turniej 28 zawodników. Wśród tych graczy zabrakło m.in. Matty’ego Casha, Dominika Marczuka, Mateusza Bogusza, czy też Jakuba Kamińskiego. Selekcjoner kadry narodowej przyzwyczaił już do tego, że lubi stawiać na nieoczywiste nazwiska. O ile w składzie, który zagra na Euro nie ma zbyt wielu niespodzianek, zaskakujące jest to, kto mógł załapać się do kadry rzutem na taśmę.
Według Michała Probierza duże szanse na znalezienie się w gronie 28 zawodników powołanych do kadry miały trzy osoby: Kacper Chodyna (Zagłębie Lubin), Tomasz Kędziora (PAOK Saloniki) i Piotr Samiec-Talar (Śląsk Wrocław). O tym, że ten pierwszy może zadebiutować w reprezentacji Polski mówiło się już od jakiegoś czasu. Znacznie bardziej doświadczonym reprezentantem jest Tomasz Kędziora, który zaliczył 32 występy z “orzełkiem” na piersi – choć trzeba przyznać, że Michał Probierz przestał na niego liczyć. Prawdziwą sensacją byłoby powołanie dla Samca-Talara. W minionym sezonie skrzydłowy Śląska miał na swoim koncie siedem bramek i dziewięć asyst w 33 meczach.
Cała trójka zostanie w domu, a reprezentanci Polski zjawią się na zgrupowaniu kadry narodowej przed turniejem w Niemczech. Zanim rozpoczną się zmagania w fazie grupowej Polacy zagrają dwa mecze towarzyskie – z Ukrainą (7 czerwca, 20:45) i z Turcją (10 czerwca, 20:45). Po tych dwóch spotkaniach z grona 28 zawodników zostaną skreślone dwa nazwiska.