Xavi odpuścił Barcelonie sporą sumę
Sytuacja Xaviego Hernandeza w Barcelonie na przestrzeni ostatnich miesięcy kilkukrotnie się zmieniała. Ostatecznie Duma Katalonii postanowiła jednak rozstać się z Hiszpanem i zatrudnić nowego szkoleniowca. Wybór padł na Hansiego Flicka, który ma zostać ogłoszony już niebawem.
W momencie zakończenia współpracy Xavi miał jednak jeszcze rok obowiązującego kontraktu. W związku z tym Blaugrana powinna wypłacić byłemu już trenerowi odszkodowanie z racji przedwczesnego zerwania umowy. “Mundo Deportivo” przekonuje jednak, że Hiszpan zrobił klubowi bardzo dużą przysługę. Wszystko to z uwagi na trudną sytuację finansową drużyny ze stolicy Katalonii, o której mówił niedawno także Wojciech Kowalczyk.
Xavi miał zrzec się bardzo dużej części swojej odprawy, która wynosić miała nawet 11 milionów euro. 44-latek poinformował swojego byłego pracodawcę, że nie chce aż tak dużej kwoty. Hiszpan pragnie odzyskać jedynie 2,5 miliona, które wyłożył z własnej kieszeni, gdy w 2021 roku zrywał kontrakt z katarskim Al-Sadd, aby przenieść się właśnie do Barcelony. Była to połowa kwoty, którą klubowi z Półwyspu Arabskiego musiała zapłacić za menedżera Blaugrana.
Legendarny pomocnik miał także postawić Dumie Katalonii jeszcze jeden warunek. On sam zrzekł się sporych pieniędzy, ale zapragnął, aby każdy członek jego sztabu szkoleniowego otrzymał pełne należne mu odszkodowanie. Kwota ta wyniesie jednak Barcelonę zdecydowanie mniej niż gdyby klub miał zapłacić Xaviemu za zerwanie umowy.