HomePiłka nożnaWiemy ile Chelsea może zapłacić za ich nowego trenera. Jest klauzula

Wiemy ile Chelsea może zapłacić za ich nowego trenera. Jest klauzula

Źródło: Fabrizio Romano

Aktualizacja:

Roberto De Zerbi ma klauzulę wykupu, która wynosi mniej niż 10 milionów euro – informuje Fabrizio Romano. To jeden z faworytów zarządu Chelsea na zastąpienie Pochettino.

Klopp i De Zerbi

Mark Pain / Alamy

De Zerbi zostanie szkoleniowcem Chelsea?

Fabrizio Romano donosi, że zarząd The Blues dalej analizuje kandydatury poszczególnych trenerów. Po ogłoszeniu odejścia Mauricio Pochettino dyrektorzy londyńskiego klubu chcą zastąpić go kimś z odpowiednim warsztatem trenerskim. Jednym z głównych kandydatów jest były trener Brighton, czyli Roberto De Zerbi.

44-letni szkoleniowiec ma już doświadczenie z angielskich boisk oraz kontakty z niektórymi zawodnikami Chelsea, takimi jak Mychajło Mudryk, Moises Caicedo, czy Levi Colwill z którymi współpracował w ekipie “Mew”. Włoch ogłosił już, że wraz z końcem sezonu odchodzi z Brighton, ale dalej ma uzgodnioną z zarządem dżentelmeńską umowę na mocy której jego nowy klub będzie musiał zapłacić parę milionów rekompensaty. Według Romano kwota ta wynosi mniej niż 10 milionów euro.

Roberto De Zerbi objął Brighton we wrześniu 2022 roku. Minioną kampanię Premier League zakończył na 11. miejscu w tabeli z dwunastoma wygranymi meczami.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Podbeskidzie mierzy się z protestem. Kibice chcą zmian w klubie
Dawid Kownacki zachował przytomność umysłu. Fortuna liderem 2. Bundesligi
Manchester United przerywa fatalną serię. Ten Hag uratowany
Zagłębie Lubin dba o zdrowie kobiet. Piękna inicjatywa w meczu z Jagiellonią [ZDJĘCIE]
Widzew rozbił Motor. Szalony mecz w Lublinie! [WIDEO]
Złe wiadomości dla Piotra Zielińskiego. Włosi potwierdzają
Jacek Zieliński go odrzucił. Teraz gra w europejskim gigancie
Real stoczy walkę z angielskim gigantem. To może być następca Toniego Kroosa
Kacper Rosa z fatalnym błędem! Nie dało się tego zrobić gorzej! [WIDEO]
Radosław Majecki wrócił do bramki Monaco. Francuzi wydali werdykt