Przyszłość Roque pod znakiem zapytania
Sytuacja brazylijskiego napastnika jest pod wielkim znakiem zapytania. W styczniu przybył jako luksusowe wzmocnienie, ale praktycznie nie grał. Choć dalej chce on odnieść sukces w Barcelonie, to nie zamierza poświęcać swojej kariery, bo przede wszystkim pragnie grać. Zarząd Blaugrany ma uważać, że ciężko będzie Roque o minuty, więc dobrze byłoby się go pozbyć, ale ostateczna decyzja należy do nowego trenera – Hansiego Flicka, informuje “SPORT”.
Jeśli niemiecki szkoleniowiec przekaże, że widzi miejsce w składzie dla Vitora Roque, to zawodnik oczywiście pozostanie w klubie. Przy odmiennym spojrzeniu 59-letniego trenera sprawy będą proste: klub preferuje wypożyczenie nastolatka bez gwarantowania nowemu zespołowi opcji wykupu. Przy takim scenariuszu otoczenie Brazylijczyka zdecydowanie wolałoby sprzedaż definitywną, więc dalej nie osiągnięto porozumienia z klubem.
Vitor Roque trafił do Dumy Katalonii w styczniu za 40 milionów euro, jak informuje Transfermarkt. Spędził zaledwie 338 minut na murawie przez ten czas, głównie będąc głębokim rozgrywającym. Udało mu się strzelić dwie bramki. Ma obowiązujący z Blaugraną kontrakt do czerwca 2031 roku.