Jarosław Królewski dementuje plotki
Choć Wisła Kraków nie radzi sobie w I lidze tak, jak powinna, jej piłkarze wciąż przyciągają zainteresowanie innych klubów. “Biała Gwiazda” musi liczyć się z tym, że latem z klubu prawdopodobnie odejdzie najlepszy strzelec ekipy z Krakowa, a więc Angel Rodado. Hiszpanem interesuje się między innymi Lech Poznań, choć jak twierdzi właściciel Wisły Jarosław Królewski, do klubu nie wpłynęła żadna oficjalna oferta.
– Jest wiele domysłów w prasie odnośnie naszych zawodników (też uważam, że mamy w tym sezonie kilku świetnie performujących) więc krótko. Żaden klub, nie występował do WK w sprawie możliwości rozmów z jakimkolwiek piłkarzem naszej drużyny, który ma kontrakt, nie ma również w klubie żadnych oficjalnych ofert za żadnego z zawodników, klub nie ma wyznaczonej ceny za żadnego zawodnika i takowej nie ustanowił – mógłby, gdyby otrzymał ofertę – na tą chwilę nie musiał tego więc robić. – tłumaczy.
Przed meczem z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza “Biała Gwiazda” znajduje się na dziewiątym miejscu w tabeli I ligi. Wisły może więc zabraknąć w barażach o Ekstraklasę. Jarosław Królewski przekonuje, że brak awansu nie będzie problemem dla klubowego budżetu. Jego zdaniem nie ma powodu, by sprzedawać piłkarzy, którzy obecnie stanowią trzon ekipy prowadzonej przez Alberta Rude.
– Klub mimo oczywistej i wymagającej sytuacji finansowej nie jest dziś również zmuszony aby sprzedawać dowolnego piłkarza naszej drużyny, nawet jeśli zostanie w 1 lidze. Klub wielokrotnie dawał i daje do zrozumienia jak zależy mu na tym aby każdy w tym miejscu mógł spełniać swoje zawodowe marzenia, jak również klub zamierza dotrzymywać umów, których klub jest stroną. Klub ma ważny mecz w niedziele do zagrania i to jest absolutnie kluczowe w tym momencie. – zaznacza.