Dominacja od początku do końca
Rywalizacja w Katalonii nie miała większego znaczenia dla końcowego układu tabeli. Tak naprawdę, spotkanie otwierające 38. kolejkę zmagań miało większą wagę w kontekście walki o koronę króla strzelców Primera Division. Wciąż o to indywidualne wyróżnienie walczył napastnik Girony – Artem Dovbyk.
Od początku mecz przebiegał po dyktando gospodarzy, czego można było się oczywiście spodziewać. Jednak worek z bramkami otworzył się dopiero w 30. minucie. Po podaniu Tsygnakova, piłkę do siatki wpakował Eric Garcia. Trzy minuty później sam Ukrainiec wpisał się na listę strzelców. Girona dominowała i była o klasę lepsza od spadającej z LaLigi Granady. Trzecią bramkę piłkarzę Michela zdołali zdobyć na chwilę przed zakończeniem pierwszej połowy, po pewnie wykonanym rzucie karnym przez Artema Dovbyka.
Po zmianie stron gospodarze nie zamierzali oddać inicjatywy i raz za razem szukali okazji do strzelenia kolejnych goli. Już w 54. minucie wynik na 4:0 poprawił Viktor Tsygankov, a w ostatnim kwadransie worek z bramkami wysypał się na dobre.
W 75. minucie kolejną bramkę w tym meczu zdobył Artem Dovbyk, a ledwie później na tablicy widniał już wynik 6:0. Rywala dobił 37-letni – Cristhian Stuani. Ostatnią bramką w tym meczu zdobył Artem Dovbyk, który zaliczył hat-tricka i tym samym wskoczył na pierwsze miejsce w rywalizacji o koronę króla strzelców. Takim wynikiem również zakończyło się to spotkanie. Girona wspaniale zakończyła sezon, nokautując spadający do LaLiga2 zespół z Granady.
Girona FC – Granada CF 7:0 (3-0)
Eric Garcia 30′, Viktor Tsygankov 33′,54′, Artem Dovbyk 44′,75′,90′, Cristhian Stuani 78′