Debiut w ostatniej kolejce
W poniedziałek został ogłoszony nowy, kolejny już w tym sezonie trener Radomiaka Radom. Zwolnionego po meczu ze Śląskiem zastąpił był szkoleniowiec Botewu Płowdiw – Bruno Baltazar. Sytuacja jest na tyle dziwna, że może się okazać, że sobotni mecz z Widzewem może być jego pierwszym i zarazem tym ostatnim. Co miał do powiedzenia na pierwszej konferencji, nowy trener zespołu z Radomia?
– Na wstępie chciałbym powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwy z możliwości dołączenia do tego klubu. Rozumiem, jaka atmosfera panuje w tym momencie po ostatnich wynikach. Radomiak jest klubem, który bardzo szybko się rozwija i naturalne jest, że podczas tego progresu może występować pewnego rodzaju ból. Z pewnością mamy do czynienia z trochę dziwną sytuacją. Trener przychodzi na ostatni mecz sezonu, ale znajduje się tu po to, aby ją zmienić – mówił nowy szkoleniowiec Radomiaka.
– Oczywiście, my wszyscy jako klub, kibice, piłkarze i członkowie sztabu musimy w tym specyficznym momencie się zjednoczyć, aby umieć sobie z nim poradzić. Wierzę w swoją pracę i liczę, że podołam temu zadaniu. Mam nadzieję, że atmosfera podczas jutrzejszego spotkania będzie niesamowita. Wiem, że biletów na ten mecz już nie ma i liczę na wspaniałe święto piłki nożnej. Zawodnicy ciężko pracowali w tym tygodniu i są gotowi, aby jutro wygrać mecz z Widzewem. Jesteśmy gotowi na zdobycie pełnej puli – podkreślił Bruno Baltazar.