Fati zawodzi kibiców
Ansu Fati był nadzieją wszystkich kibiców FC Barcelony. Władze klubu tak bardzo wierzyły w tego piłkarza, że otrzymał on nawet legendarną koszulkę z numerem “10” po samym Leo Messim. Niestety już teraz możemy stwierdzić, że zawiódł oczekiwania. Mimo dopiero 21 lat widać, że nie zniósł on presji na swoich barkach. Fati został wypożyczony do Premier League. Nie trafił do żadnego z topowych klubów, ale skusiło się na niego Brighton. Zagrał tam tylko 19 meczów w lidze i strzelił 2 gole. Jeśli nie wyróżnił się nawet w takim klubie, to ciężko być optymistą przed powrotem z wypożyczenia. Barca nadal nie ma planu, co zrobić z nim w przyszłym sezonie. Możliwe, że decyzję podejmie już nowy szkoleniowiec, którym ma zostać Hansi Flick.
Na ten moment zainteresowanie piłkarzem wyraziła Sevilla, ale nie jest w stanie płacić jego pensji, której wysokość jest porażająca. Mowa tu o ośmiu milionach euro. W tej sytuacji piłkarz może zgodzić się na obniżenie wynagrodzenia. Inną opcją jest zatrzymanie go w klubie lub płacenie części jego pensji podczas kolejnego wypożyczenia. Na ten moment nie ma jednak żadnych szczegółów dotyczących przyszłości skrzydłowego.