HomePiłka nożnaKontrowersja na wagę awansu do Ekstraklasy. Burza po meczu Lechii z Arką

Kontrowersja na wagę awansu do Ekstraklasy. Burza po meczu Lechii z Arką

Źródło: meczyki.pl

Aktualizacja:

W niedzielny wieczór odbyło się spotkanie Lechii Gdańsk z Arką Gdynia. W środowisku piłkarskim nie milkną echa odnośnie kontrowersyjnej sytuacji z samej końcówki boiskowej rywalizacji między liderem a wiceliderem I ligi.

Tomasz Kwiatkowski

Tym razem Tomasz Kwiatkowski będzie pracować po drugiej stronie systemu VAR w aż trzech meczach Ligi Mistrzów dzień po dniu (fot. PressFocus)

Czy Tomasz Kwiatkowski podjął słuszną decyzję?

W derbach Trójmiasta triumfowała Lechia Gdańsk. Biało–Zieloni wygrali na własnym boisku 2:1, mimo grania od 32. minuty w dziesiątkę. Do zakończenia zmagań w drugiej polskiej klasy rozgrywkowej pozostała tylko jedna kolejka. Przez brak zdobycia choćby punktu w minionym spotkaniu, bezpośredniego awansu do Ekstraklasy nadal nie może być pewna drużyna Arki Gdynia, którą za kilka dni czeka potyczka o wszystko z zajmującym 3. pozycję w tabeli GKS–em Katowice.

Sprawa mogła wyglądać zgoła inaczej dla podopiecznych Wojciecha Łobodzińskiego przed ostatnim meczem. Chodzi o kontrowersyjną decyzję w doliczonym czasie gry. W polu karnym doszło do kontaktu reprezentanta Lechii Gdańsk, Tomasa Bobceka, z piłkarzem Arki Gdynia, Przemysławem Stolcem. W pierwszej chwili Tomasz Kwiatkowski pokazał zawodnikowi gości żółtą kartkę za próbę wymuszenia faulu, niemniej osoby odpowiedzialne za wideoweryfikację dały sygnał arbitrowi, iż faktycznie mogło dojść do przewinienia. Po skorzystaniu z powtórki VAR sędzia utrzymał pierwotne postanowienie – nie zdecydował się na podyktowanie “jedenastki” i odgwizdał koniec rywalizacji.

Cala sytuacja jest szeroko komentowana zarówno przez polskich fanów, jak i ekspertów. Nie brakuje głosów, jakoby wskazanie rzutu karnego dla Arki Gdynia było jedynym słusznym rozwiązaniem. Gdyby gościom udało się wyrównać stan spotkania w ostatniej akcji meczu, nie musieliby się martwić o utrzymanie miejsca gwarantującego bezpośrednią promocję do Ekstraklasy i – co za tym idzie – o otrzymanie milionowych wpływów do klubowego budżetu.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Pojawiły się konkrety. Wiadomo, ile Piesiewicz zarabia w PKOl-u
Red Bull ma poważny problem! Trwa prawdziwy wyścig z czasem
Kacper Woryna przed wielką szansą. Stadion Śląski gotowy na święto żużla
Wojciech Szczęsny pamięta o innych sportowcach. Sentymentalny upominek dla Norwega [ZDJĘCIE]
Hit nad hity! Mamed Chalidow zawalczy z niepokonanym polskim mistrzem KSW!
Kolejne ligowe rozgrywki sparaliżowane? Powódź na Dolnym Śląsku nie ustępuje
Letnie Grand Prix w Wiśle zakończone. Lindvik znów to zrobił!
PKOl nie ułatwia kontroli. Prezes Komisji Rewizyjnej: Trzeba przyspieszyć
Piastri wygrywa GP Azerbejdżanu! Szalona końcówka w wykonaniu Pereza i Sainza
Turniej bokserski w cieniu tragedii. Nie żyje Dawid Litke