Roberto de Zerbi chce zostać w Brighton
To był trudny sezon dla włoskiego szkoleniowca. Jego Brighton już nie zachwyca tak, jak rok wcześniej. Wyniki przestały się zgadzać, a jakby tego było mało, 44-latek kilkukrotnie okazywał frustrację z powodu braku odpowiednich wzmocnień. Sytuacji trenera uważnie przyglądali się giganci europejskiego futbolu. Niemieckie media łączyły de Zerbiego ze stanowiskiem trenera Bayernu Monachium. Sam zainteresowany twierdzi, że obecnie z nikim nie rozmawia. Ponadto wyraża chęć zostania w zespole z południa Anglii na przyszły sezon.
– Przede wszystkim muszę porozmawiać z Tonym Bloomem, trzeba przeanalizować sytuację. Jeśli mnie pytacie o to, czy mam za sobą klub, który może zmienić moje plany, odpowiadam: nie, nie mam. Jeśli tak mówię, to znaczy, że tak jest. Zawsze byłem szczery. Jeśli zostanę w Brighton, chcę w każdym sezonie walczyć o najwyższe cele. Do końca życia będę wdzięczny za pracę z Tonym, bo on dał mi szansę pokazać się w Premier League i w Brighton. Nikt mi tego nie zabierze. Możemy się kłócić o transfery, ale właściciel jest ważniejszy od trenera. – powiedział Włoch.
“Mewy” obecnie plasują się na dziesiątym miejscu w tabeli Premier League. Nie powtórzą już zeszłorocznego sukcesu, jakim był awans do europejskich pucharów. W ostatniej kolejce tego sezonu ligi angielskiej Brighton zagra na własnym stadionie z Manchesterem United. To starcie rozpocznie się 19 maja o godzinie 17:00.