Radomiak Radom opuści wielu zawodników
Zespół z Radomia ma poważny problem. Kadra, którą w tym sezonie dysponuje Radomiak jest najdroższa w historii klubu. Na boisku tych inwestycji nie widać. Wiele wskazuje na to, że piłkarze prowadzeni przez Macieja Kędziorka zaliczą regres w stosunku do wyniku z zeszłego sezonu, choć celem było uplasowanie się w górnej połowie tabeli. Wtedy znaleźli się na 10. miejscu, a dziś są dwie pozycje niżej. Jakby tego było mało, klubowy budżet poważnie ucierpiał przez duże wydatki na infrastrukturę. Według informacji Szymona Janczyka z portalu “Weszło” prezes Radomiaka Sławomir Stempniewski napisał w tej sprawie list do Rady Miejskiej Radomia.
– Klub, w związku z wieloma inwestycjami, a głównie budową bazy treningowej na Koniówce oraz wysokimi kosztami jej utrzymania, instalacją systemu podgrzewania murawy na stadionie przy ul. Narutowicza 9, dostosowaniem stadionu przy ul. Struga 63 i pomieszczeń do wymogów Ekstraklasy oraz stałymi rosnącymi i wysokimi wydatkami na utrzymanie obiektu, znalazł się w trudnej sytuacji, zagrażającej utratą płynności finansowej – pisze prezes Radomiaka.
W Radomiu wszyscy wiedzą, że głównym zadaniem podczas letniego okienka transferowego będzie uszczuplenie kadry. Z klubu ma odejść aż dziewięciu piłkarzy – Mike Cestor, Gabriel Kobylak, Luka Vusković, Michał Kaput, Tiago Matos, Luis Machado, Lisandro Semedo, Daniel Pik oraz Jardel. Radomiak chce pozbyć się części niepotrzebnych graczy, by nieco zmniejszyć budżet płacowy. Zmiany mogą dotyczyć także stanowisk dyrektorskich. Wciąż nie wiadomo, czy za budowę kadry zespołu w dalszym ciągu odpowiedzialny będzie Octavian Moraru.