HomePiłka nożnaLipiński o rozwodzie Allegriego z Juventusem: Niech kto inny męczy się z wariatem

Lipiński o rozwodzie Allegriego z Juventusem: Niech kto inny męczy się z wariatem

Aktualizacja:

– Stara Dama zaufała mu dwa razy. Za pierwszym razem pozwoliła mu odejść z tego samego powodu, z którego teraz wystąpiła o rozwód – pisze o Allegrim Tomek Lipiński.

Massimiliano Allegri

Marco Canoniero / Alamy

Cicho, to wariat

 Był taki napastnik – dobry, ale nie bardzo dobry – nazywał się Giampaolo Pazzini. Najlepsze miał nazwisko, ponieważ podatne na fantazyjne tytuły. Pazzo znaczy po włosku szalony, jednak akurat nie zapamiętałem Paziniego z jakichś szalonych wybryków. Było to robienie z niego szaleńca na siłę i na potrzeby dziennikarzy. Natomiast po wydarzeniach z finału Pucharu Włoch jestem przekonany, że to nazwisko powinien nosić Massimiliano Allegri, bo żaden z niego wesołek, tylko właśnie Massimiliano Pazzini. 

Brak powagi

   Pozwólcie, że jeszcze poczęstuję was cytatem z historii polskiej kinematografii. Z „Vabanku” mianowicie. Gustaw Kramer w poszukiwaniu alibi każe zawrócić radiowóz i wkracza do mieszkania, w którym dzień wcześniej flirtował z podstawioną panną Natalią, ale nic i nikt nie są takie, jakie było. Na awanturującego się z tego powodu jegomościa gospodarz domu patrzy z pobłażaniem i mówi do tłumaczącej coś żony: ‒ Cicho, to wariat. Nie da się lepiej podsumować Allegriego dokazującego na Stadio Olimpico.

   Przyglądam mu się i przysłuchuję od dawna i wydaje mi się, że dziwniejszej postaci wśród trenerów nie spotkałem. Od razu zastrzegę, że nie będę pisał o jego warsztacie trenerskim i osiągnięciach, które są niepodważalne. Skoncentruję się na człowieku. Człowieku na świeczniku, który powinien świecić przykładem, trzymać poziom i ciśnienie. Tymczasem dostrzegam w nim małego aktora, dużego hipokrytę i głupio-mądrego mówcę. 

   Wywiady z Allegrim (głównie pomeczowe) zawsze są takie same. Ustawia się przed kamerą z przyklejonym sztucznym uśmieszkiem, tak uśmieszkiem, odpowiada na pytania, posługując się szablonami, jakimiś przygotowanymi formułkami i niby śmiesznymi żarcikami, zwanymi przez Włochów battutami. Że niby inteligentne, żartobliwe i ironiczne, mające na celu też dogryźć rozmówcy. Odpowiednik naszych ripost łamanych przez puenty. W wykonaniu Allegriego nie ma w nich jednak nic zabawnego, jest dużo sztuczności i pozerstwa. Zamiast uśmiechu wywołują uczucia żenady i politowania. Traktuje wszystkich niepoważnie, dlatego stara się obrócić wszystko w żart, takie śmieszkowanie, lub sprowadzić do banału. Schodzi z linii strzału, do analiz go nie nakłonisz, on wie lepiej, on widzi inaczej. W końcu to jego trudno traktować poważnie. Przykład. 

Pytanie: ‒ Dlaczego Juventus gra tak źle? Odpowiedź: ‒ Jeśli się nie mylę naszym celem przed sezonem było miejsce w Lidze Mistrzów i wygranie jednego trofeum. Zrobiliśmy jedno i drugie. 

Burzliwe życie

Striptizy Allegriego po 90 minucie stały się już znane i choć powtarzalne, to zawsze bardziej widowiskowe niż jego cały Juventus. W finale Pucharu Włoch było o tyle inaczej, że chyba nigdy wcześniej nie posunął się aż tak daleko, czyli do rozpięcia dwóch guzików koszuli. I krzyków na wszystkich wokoło. Aż chciało się go wyłączyć tekstem: ‒ Cicho, to wariat. 

 Już dawno dużo do myślenia z kim mamy do czynienia dały mi wydarzenia z jego życia prywatnego. Burzliwego życia. W młodości zasłynął zostawieniem narzeczonej na dwa dni przed ślubem. Wkrótce ożenił się z inną, z którą ma córkę. Szybko się rozwiódł. Drugą żonę zostawił w ciąży. Bodaj na 2019 rok planował trzeci ślub z Ambrą Angiolini. To popularna aktorka i jurorka w talent show. Zamiast ślubu było głośne rozstanie bez uprzedzenia ze strony Allegriego. Ponoć zdradzał ją na lewo i prawo. Okazał się dwulicowym typem. Jego niedoszła trzecia żona wpadła w depresję, z której wyjście wymagało leczenie przez rok. 

Stara Dama zaufała mu dwa razy. Za pierwszym razem pozwoliła mu odejść z tego samego powodu, z którego teraz wystąpiła o rozwód. Chciałaby trenera obliczalnego na ławce, za to szalonej drużyny na boisku. Kiedy układ jest odwrotny, trwa latami i nie ma widoków na jego poprawę, to trzeba to przeciąć. Niech kto inny męczy się z wariatem. 

Tomasz Lipiński

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Messi ma nowego trenera. Legenda obejmie Inter Miami
Papszun zabrał głos w sprawie niesłusznego karnego. Tego nie rozumie
Real Madryt ma problem. Mieszkańcy nie wytrzymują. “Tak się nie da żyć”
Jonathan Junior szybko znajdzie klub? Duże zainteresowanie napastnikiem
Neymar wbił Rodriemu szpilkę. Poszło o Viniciusa
Haaland zabrał głos ws. Guardioli! Wielkie słowa Norwega
Miał być niewypał, a będzie jedenastka sezonu? Życiowa forma Moisesa Caicedo
Mourinho skontaktował się z Amorimem! Chodzi o pracę w Manchesterze United
Piast Gliwice nad przepaścią! Los klubu w rękach radnych
Papszun ocenił grę reprezentacji Polski. Odniósł się do słów Probierza