Jagiellonia Białystok szykuje się na europejskie puchary
Jagiellonia jest blisko zdobycia pierwszego w historii klubu mistrzostwa Polski. Jeszcze rok temu taki scenariusz byłby nie do pomyślenia. “Duma Podlasia” skończyła poprzedni sezon na 14. pozycji w tabeli Ekstraklasy. Słychać głosy, że wielki skok Jagiellonii może odbić się czkawką w przyszłym sezonie. Z takimi sugestiami nie zgadza się prezes klubu, Wojciech Pertkiewicz. Zwraca uwagę na to, że w ciągu ostatniego roku udało się przedłużyć kontrakty z osobami, bez których ten sukces nie byłby możliwy.
– Sukces finansowy i sportowy pozwoli na to, by cała organizacja funkcjonowała stabilniej. Gwarancji nie jesteśmy w stanie dać. Nam się udało w 90% zabezpieczyć zespół w tym składzie, który jest teraz na przyszły sezon. To nie jest tak, że my teraz musimy siadać z całą drużyną i rozmawiać o tym, by kontynuować projekt. – stwierdził Pertkiewicz.
“Duma Podlasia” wywalczyła sobie prawo do gry w europejskich pucharach jako pierwszy klub w Ekstraklasie. Przed władzami ekipy z Białegostoku stoi zatem zupełnie nowe wyzwanie – zbudowanie kadry, która wytrzyma trudy gry na trzech frontach. Wojciech Pertkiewicz jest przekonany, że Jagiellonię stać na realizację tego celu.
– Ten projekt będzie kontynuowany z pełną świadomością tego, że grając na trzech frontach ta drużyna musi być dopracowana, jeśli chodzi o liczbę zawodników. Tych zawodników będzie musiało być więcej. Liczymy się też z kilkoma transferami wychodzącymi, za nich trzeba będzie znaleźć zastępstwa na odpowiednim poziomie. Sporo pracy przed nami, ale mam w klubie mądrych i rozsądnych ludzi, którzy nie szastają pieniędzmi na lewo i prawo. Jesteśmy w stanie utrzymać to, co mamy i dodać dodatkową cegiełkę, żeby na końcu równania było +1, +2, a może +3. – zapewnia prezes “Dumy Podlasia”.
Program Kanału Sportowego, z którego pochodzi wypowiedź można obejrzeć poniżej.