Załęczny wierzy w sukces Śląska
Śląsk Wrocław rozegra w tym sezonie jeszcze dwa mecze, które musi potraktować jak wielkie finały. Wrocławianie mają dwa punkty straty do liderującej Jagiellonii Białystok, ale wciąż marzą o sięgnięciu o upragnione trofeum.
– W tym momencie nasza forma zwyżkuje. Mamy końcówkę sezonu i to, co szwankowało, odeszło w niepamięć. Widzimy, że po przekonującym zwycięstwie z Cracovią wiara znowu się obudziła. Mowa tu o kibicach i też samych zawodnikach. Z kolei wcześniej po meczu z Ruchem wszystko przygasło, ale naprawdę musimy być zadowoleni z tego sezonu. Ostatnie lata nie rozpieszczały kibiców, a teraz jest zupełnie inaczej. Liczymy na to, że będzie to wyjątkowy sezon. Trzeci raz będzie komplet kibiców, więc cały Wrocław i okolice trzymają kciuki za Śląsk. To wyjątkowy rok. W poprzednim sezonie WKS walczył o utrzymanie i jedną nogą był w pierwszej lidze, a teraz widać, że ciężka praca przynosi efekty. Dążymy do tego, żeby ten sezon nie był wypadkiem przy pracy. Chcemy, żeby Śląsk na stałe był w czołówce. To ma być stabilny projekt — podkreśla Patryk Załęczny.