Niels Frederiksen wprowadzi zmiany w Lechu Poznań
Ten sezon w wykonaniu Lecha Poznań można podsumować jednym słowem: “rozczarowujący”. Po porażce z Legią Warszawa na własnym boisku piłkarze “Kolejorza” wypadli z podium ligowej tabeli. Jeśli Lech nie poprawi wyników, nie zagra w europejskich pucharach. Drużynie nie pomogła nawet zmiana na stanowisku trenera. Za kadencji Mariusza Rumaka “Kolejorz” spisuje się jeszcze gorzej, niż w czasach Johna van den Broma. Pod wodzą 46-latka ekipa z Poznania wygrała tylko 5 z 14 spotkań. Mało tego, w tych meczach Lechowi udało się strzelić tylko 13 bramek.
Mariusz Rumak nie dostanie już okazji ku temu, by naprawić swoje błędy. W przyszłym sezonie szkoleniowcem Lecha będzie Niels Frederiksen. Duńczyk już zaczął obserwować poszczególnych piłkarzy “Kolejorza”. Zdaniem dziennikarza “Meczyków” Dawida Dobrasza, były trener duńskiego Brondby wskazał zawodników, których nie widzi w swoich planach na budowę drużyny.
– Słyszę, że Frederiksen wytypował piłkarzy, którzy mu się nie podobają. Wydaje mi się, że chodzi o Ba Louę i Kwekweskiriego. Klub będzie chciał się z nimi rozstać – twierdzi Dobrasz.
Za niewypał transferowy można uznać przede wszystkim Ba Louę. Iworyjczyk przyszedł na Bułgarską w sierpniu 2021. Kosztował klub aż 1,2 miliona euro. Nigdy nie był jednak kluczową postacią Lecha. Choć ma na swoim koncie 83 mecze w barwach “Kolejorza”, zaliczył tylko sześć bramek i sześć asyst. Jeśli chodzi o Kwekweskiriego, 31-latek trafił do Lecha w styczniu 2021. Środkowy pomocnik zagrał w Poznaniu aż 121 meczów. Strzelił sześć bramek i dołożył do tego siedem ostatnich podań. Możliwe, że odejście tej dwójki będzie częścią rewolucji, która latem będzie miała miejsce w ekipie ze stolicy Wielkopolski.
– Odejdą Barry Douglas, Artur Sobiech, Kristoffer Velde. Możliwe, że także Filip Bednarek i Alan Czerwiński. To jasno pokazuje, że czeka nas przebudowa. Myślę, że będą trzy albo cztery transfery. Wychowankowie dostaną szansę – podsumowuje dziennikarz “Meczyków”.