Dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok zostaje w klubie
Łukasza Masłowskiego śmiało można nazwać jednym z architektów świetnej gry Jagiellonii Białystok w sezonie 2023/24. Dzięki jego transferom – tu można wymienić między innymi Afimico Pululu, Kristoffera Hansena i Dominika Marczuka – “Duma Podlasia” jest blisko pierwszego w historii klubu mistrzostwa Polski.
Jak podaje Łukasz Olkowicz, transferowa skuteczność Jagiellonii za czasów Masłowskiego zwróciła uwagę Widzewa Łódź. Dyrektor sportowy białostoczan ma sentyment do tego klubu. 42-latek debiutował w Ekstraklasie właśnie w barwach Widzewa. Po zakończeniu kariery piłkarskiej przez pewien czas był dyrektorem sportowym łódzkiej ekipy. Musiał jednak odejść z klubu ze względu na zmianę władz, przez którą Widzew przeszedł cztery lata temu. Mniejszościowym właścicielem Widzewa był wówczas Tomasz Stamirowski. Biznesmen był pod wrażeniem pracy Masłowskiego. Co więcej, to on namawiał byłego piłkarza Widzewa do pracy w klubie.
Jakiś czas temu Stamirowski chciał znów sięgnąć po swojego byłego podwładnego, lecz właściciel Widzewa nie dopnie swego. Łukasz Masłowski nie zamierza podejmować żadnych decyzji ws. swojej przyszłości przed końcem sezonu 2023/24. Skupiony jest tylko i wyłącznie na walce o mistrzostwo Polski. Oznacza to, że dyrektorem sportowym Widzewa Łódź w dalszym ciągu będzie Tomasz Wichniarek. To jemu zostało powierzone zadania zbudowania kadry na przyszły sezon, choć jego kontrakt wygasa w czerwcu tego roku.