LM nie dla Tottenhamu
Rozgrywany we wtorkowy wieczór mecz w ramach 34. kolejki Premier League pomiędzy Tottenhamem i Manchesterem City miał kluczowe znaczenie dla obu zespołów. Goście walczyli o to, aby wyprzedzić w ligowej tabeli Arsenal i utorować sobie drogę do obrony tytułu mistrza Anglii.
Drużyna z Londynu z kolei musiała wygrać, aby zachować szansę na bezpośredni awans do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną ekipy Pepa Guardioli 2:0, która w ostatniej kolejce, w starciu z West Hamem stanie przed szansą na przypieczętowanie tytułu.
Aston Villa zadebiutuje w Lidze Mistrzów
Taki wynik wywołał radość w Birmingham. Porażka Tottenhamu sprawiła, że po raz pierwszy w historii w Lidze Mistrzów zagra Aston Villa. Zespół prowadzony przez Unaia Emery’ego ma pięć punktów przewagi nad “Spurs” i może już przygotowywać się do debiutu w najważniejszych klubowych rozgrywkach.
Dla Aston Villi będzie to drugi kolejny sezon w europejskich pucharach. W obecnej kampanii z powodzeniem rywalizowała w Lidze Konferencji Europy, w której grała m.in. z Legią Warszawa w fazie grupowej. “The Villans” dotarli do półfinału, w którym dwukrotnie przegrali z Olympiakosem Pireus (2:4, 0:2).