Chycki nadzoruje przygotowania Usyka
Mateusz Borek: Czy czujesz, że jesteś częścią czegoś wielkiego, dużego wydarzenia? Jak przywitała Was Arabia Saudyjska?
dr hab. Jakub Chycki, prof. AWF Katowice: Atmosfera jest podniosła, emocje sięgają zenitu. Nie zawsze są to sportowe emocje, ale pokazują jaki to jest ładunek emocjonalny. Przygotowania były naprawdę długie… Te emocje wzrastały i opadały. Wy czekacie jako kibice i my jako członkowie teamów również czekamy na to, co wydarzy się już w sobotę.
Byłeś bardzo blisko tych wydarzeń z ojcem Tysona Fury’ego w roli głównej. Niewiele brakowało, a sam mogłeś zostać ofiarą uderzenia głową…
Miałem ten sam strój, ale na szczęście byłem w bezpiecznej odległości, bezpiecznym dystansie od całego zajścia. Potrafiłem się ustawić, a to w boksie też jest ważne.
Zawsze mówiłeś na obozach Tomka Adamka, że doświadczenie w MMA jest, więc liczyliśmy na jakiejś zejście, obalenie i szybką robotę… A tu nic z tego!
Nie chciałem ryzykować przed walką. Mamy pracę do zrobienia i jak Ołeksandr Usyk również muszę być w pełnej dyspozycji na sobotę.
Jak oceniasz formę fizyczną Usyka przed tą walką? Obdarzyli Cię – Ołeksandr i jego ludzie – naprawdę dużym zaufaniem. Przychodziło to systematycznie i przez wiele miesięcy udało się to zaufanie chyba skutecznie zbudować.
To był proces. Trzy obozy przygotowawcze. Można powiedzieć, że to był pewnego rodzaju transfer. Jeszcze w Polsce pomagałem w przygotowaniach Daniela Lapina. Było podglądanie pewnych rozwiązań, dyskuje sztabów i tak to nastąpiło. Uważam, że teraz Usyk jest naprawdę w bardzo dobrej dyspozycji fizycznej. Wydolność fizyczna, wydolność tlenowa – to zawsze pozwalało mu być bardzo ruchliwym i dynamicznym w walkach. Kondycja była jego mocną stroną od zawsze…
Jeśli miałbyś wskazać parametry wybitne? W których aspektach góruje nad innymi, a gdzie jeszcze mu czegoś brakuje?
Zdecydowanie w kategorii ciężkiej wyróżnia go wydolność tlenowa, to jest spłata długu tlenowego. Bardzo szybko potrafi regenerować się między rundami. Nie możemy mówić o zaburzeniach równowagi kwasowo-zasadowej, wysokich stężeniach mleczanu, bo to wszystko utylizowane jest bardzo sprawnie. Na tym opiera się jego trening.
Jak wyglądał okres sparingowy Usyka? Czy to prawda, że ten przeniesiony termin walki wydłużył o kilka tygodni czas sparingów i nie było pod tym kątem dłuższej przerwy?
Główny trener realizował swój plan, którego sparingi są nieodłącznym elementem. Co prawda, sparingi różnią się względem siebie i następuje ich progresja. Są rundy trwające 2 minuty, 2,5 minuty czy 3 minuty. Zmienia się także ich liczba. Ale rzeczywiście ten globalny czas to kilkanaście tygodni, o których mówiliśmy. Natomiast ich jakość, intensywność są różne. Ołeksandr nie traci dużo zdrowia na sparingach. Potrafi ten okres przebrnąć niezwykle rozsądnie. Ale tak, ten okres trwa kilkanaście tygodni.
Co było istotne w przygotowaniach do walki z Furym? Nad czym pracowaliście najmocniej?
Usyk musi pracować jak najdłużej na jak największej intensywności. Nie będzie to żaden nowy Ołeksandr, wręcz przeciwnie – szlifowaliśmy jego najlepsze strony. Chcemy, aby swoimi narzędziami, swoimi atutami zwyciężył tę walkę. Pracowaliśmy sporo nad sprawnością poznawczą, funkcjami wykonawczymi mózgu czy widzeniem w sporcie i myślę, że te elementy mogą być istotne dla przebiegu tej walki. (…) Usyk jest niezwykle inteligentny i jest otwarty na nowe rozwiązania. Chce być świadomy tego, co się dzieje i w czym uczestniczy. Decyzje o samym treningu podejmujemy całym sztabem. Trening jest zindywidualizowany pod Ołeksandra. Monitorowaliśmy na mobilnym sprzęcie, małym przenośnym laboratorium, wszelkie paramatery na bieżąco i analizowaliśmy wiele aspektów stanu jego zdrowia.
To takie drobne pytanie. ile śpi na dobę Usyk?
Średnia dobowa w okresie sparingowym to 7 godzin i 23 minuty, z czego sen głęboki to około 40-50% całej objętości. Drzemki udaje się zrobić rzadko, ale kiedy się udawało – to rewelacja. Kiedy macie okazję zrobić to w ciągu dnia – korzystajcie.
Widzimy także aspekt naukowy tego przedsięwzięcia. Wiemy, że jesteś pracownikiem AWF w Katowicach, więc czy udało się go namówić na spotkanie ze studentami? Jesteś już dogadany po zwycięskim pojedynku na jakiś trening pokazowy z mistrzem?
Zobaczymy. Rozmawiamy też wiele o uczelni i instytucie, o którym myślimy. Na razie istnieje projekt “Ready to Fight”, ale być może pójdziemy wspólnie w kierunku “Ready to Science”. Po walce pewnie pokażemy jaki mamy na to pomysł, aby zwiększać świadomość treningową społeczności pięściarskiej. Byłbym zachwycony, gdyby udało się to wykonać z moją jednostką, uczelnią AWF w Katowicach i być tego częścią.
Wydarzenie z walką wieczoru FURY vs USYK możecie oglądać wykupując dostęp do platformy DAZN.
MACIEJ TURSKI
Całość programu z zapowiedzią walki Usyk – Fury do obejrzenia poniżej.