Thomas Frank może być nowym trenerem Manchesteru United
Manchester United będzie musiał za chwilę podjąć ostateczną decyzję ws. Erika ten Haga. Wiadomo, że Holender zostanie w klubie do końca tego sezonu – zwłaszcza, że “Czerwone Diabły” zagrają w finale Pucharu Anglii. Latem zarząd angielskiego giganta dokona podsumowania kadencji ten Haga. Holenderski szkoleniowiec wierzy, że w przyszłym sezonie będzie dalej pracował w Manchesterze. Wyniki go jednak nie bronią. Za Manchesterem United naprawdę fatalny sezon. “Czerwone Diabły” plasują się dopiero na ósmym miejscu w tabeli Premier League.
Wiele wskazuje na to, że po zakończeniu tego sezonu Erik ten Hag odejdzie z klubu po dwóch latach pracy. Jego następcą może zostać Thomas Frank. Władzom zespołu z Old Trafford podoba się metamorfoza, którą pod wodzą Duńczyka przeszło Brentford. Gdy 50-latek przejmował “Pszczoły”, był to zespół ze środka tabeli Championship, czyli zaplecza Premier League. Po trzech sezonach Frank wprowadził klub na najwyższy poziom rozgrywkowy w Anglii. Zrobił z Brentford stabilny, nowoczesny klub oparty na statystykach.
Argumentem za zatrudnieniem szkoleniowca jest też to, że Thomasa Franka łączą prywatne relacje z przedstawicielami grupy Ineos, która jest mniejszościowym udziałowcem “Czerwonych Diabłów”. Problemem może być to, że zeszłym sezonie Frank przedłużył kontrakt z Brentford. Jego nowa umowa wygasa dopiero za dwa lata.