HomePiłka nożna“Gdzie nie idzie, to te drużyny dźwiga”. Polski trener doceniony po sukcesie

“Gdzie nie idzie, to te drużyny dźwiga”. Polski trener doceniony po sukcesie

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Eksperci w programie Moc Futbolu zabrali głos w sprawie sukcesu Lechii Gdańsk. Według nich bohaterem awansu jest trener Szymon Grabowski.

Lechia Gdańsk

PressFocus / Piotr Matusewicz

Grabowski odmienił Lechię

Lechia zapewniła sobie awans do PKO BP Ekstraklasy. Drużyna z Gdańska spędziła tylko jeden sezon na zapleczu i już teraz wraca do najwyższej klasy rozgrywkowej. Wielki sukces to między innymi zasługa dobrej pracy wykonanej przez sztab szkoleniowy klubu.

Michał Pol zapytał gości programu Moc Futbolu, czy głównym bohaterem szybkiego powrotu Lechii do PKO BP Ekstraklasy jest postać trenera Szymona Grabowskiego. Eksperci byli w tej kwestii zgodni. – Nie można się było tego spodziewać nawet na starcie rozgrywek. Awans Lechii to ogromny sukces. Fajnie, że wybijamy trenera Grabowskiego, bo często chwalimy zdolnych młodych trenerów, a Szymon Grabowski po prostu w każdym klubie odnosi sukcesy. Gdzie nie idzie, to te drużyny dźwiga i robi z nimi znakomite rezultaty, a przecież pamiętamy w jakiej sytuacji była Lechia na starcie sezonu. To gigantyczny sukces – powiedział Marcin Borzęcki

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Legenda Atletico odejdzie z klubu? Wskazał już preferowany kierunek
Michał Probierz staje w obronie reprezentanta Polski. Ważna wypowiedź
Wichniarek zabrał głos po meczu pożegnalnym. “Coś niesamowitego”
Kolejne problemy polskich kadrowiczów. Michał Probierz przekazał złe wieści
Alarm w Śląsku Wrocław! Kontuzja wschodzącej gwiazdy pogłębi problemy zespołu?
Reprezentant Polski straci miejsce w składzie? Ekspert stawia sprawę jasno
Strzelił gola i nie celebrował. Anglia wygrała z Irlandią! [WIDEO]
Gwiazda reprezentacji Chorwacji przed meczem z Polską: Martwimy się wynikami naszego zespołu
Przerwany mecz w trzeciej lidze. Kibole zdewastowali stadion [ZDJĘCIA]
Chorwaci bez gwiazdy w meczu z Polską? Zlatko Dalić może zacząć się martwić