Czołówka Ekstraklasy nieco się rozrzedziła
W ostatnich kilku kolejkach sytuacja w czołówce tabeli Ekstraklasy była wręcz kuriozalna. Padające wyniki sprawiały, że w pewnym momencie realnie o mistrzostwie Polski mogło myśleć nawet siedem zespołów. Teraz sytuacja nieco się wykrystalizowała i szansę na tytuł mają już tylko dwie ekipy.
Porażka Lecha Poznań 1:2 w ligowym klasyku z Legią Warszawa sprawiła, że mistrzostwo powędruje do Jagiellonii Białystok (59 punktów) lub Śląska Wrocław (57 punktów). Drużyna Adriana Siemieńca ma co prawda sześć punktów przewagi nad Legią, ale jednocześnie lepszy bilans bezpośrednich starć (2:0 i 1:1).
Jeśli chodzi o ligowe podium, o trzecie miejsce powalczy jeszcze pięć ekip. Oprócz obecnie trzeciej Legii, w dwóch ostatnich kolejkach przed taką szansą staną jeszcze Górnik Zabrze, Lech Poznań i Raków Częstochowa (po 52 punkty), a także Pogoń Szczecin (51 punktów).
Korona bliska spadku
Po niedzielnej serii meczów poznaliśmy także drugiego spadkowicza z Ekstraklasy. Został nim Ruch Chorzów, który stracił matematyczne szanse na wydostanie się ze strefy spadkowej. Stało się to po zwycięstwie Puszczy Niepołomice 1:0 nad Wartą Poznań. Drużyna z Chorzowa dołączyła tym samym do ŁKS-u Łódź, który pożegnał się z ligą już wcześniej.
W tym momencie największe szanse na uzupełnienie grona spadkowiczów ma Korona Kielce, która na dwa mecze przed końcem sezonu ma cztery punkty straty do zajmującej 15. miejsce Cracovii. Drużynę Kamila Kuzery czekają jeszcze mecze z Ruchem (u siebie) i Lechem Poznań (na wyjeździe). Zespół z Krakowa natomiast zagra u siebie z Rakowem i na wyjeździe z Ruchem.