Nicolas Jackson bohaterem Chelsea
Dla obu drużyn był to mecz niemalże o wszystko. Chelsea walczyła o europejskie puchary, zaś celem Nottingham Forest było utrzymanie w Premier League. Już w drugiej minucie spotkania pierwszą groźną okazję stworzyli sobie podopieczni Nuno Espirito Santo. Po strzale Chrisa Wooda dobrą interwencją popisał się Djordje Petrović. Na odpowiedź “The Blues” nie trzeba było długo czekać. Sześć minut później dobre podanie Cole’a Palmera wykorzystał Mychajło Mudryk, otwierając tym samym wynik meczu.
Piłkarze prowadzeni przez Mauricio Pochettino nie cieszyli się jednak zbyt długo z prowadzenia. W 16. minucie Willy Boly strzelił bramkę po dośrodkowaniu Morgana Gibbsa-White’a. Graczy ze stolicy Anglii nie uratowała nawet interwencja VAR-u. Do przerwy w spotkaniu Chelsea – Nottingham Forest był remis, który nie zadowalał żadnej ze stron.
W kolejnych 45 minutach jedni i drudzy mieli swoje okazje, lecz bramki na City Ground były jak zaczarowane. Djordje Petrovicia próbował pokonać Ryan Yates, wspomniany wcześniej Gibbs-White, a także Callum Hudson-Odoi. Po strzałach dwóch pierwszych piłka odbiła się od słupka, zaś ten ostatni trafił w poprzeczkę. Szczęście na chwilę uśmiechnęło się do Nottingham, ponieważ Thiago Silvie przytrafiło się to samo, co wcześniej dwóm piłkarzom “The Reds”. Gole były jednak kwestią czasu. W 74. minucie meczu swego dopiął Hudson-Odoi.
Nottingham prowadziło 2:1, lecz ten mecz dopiero się rozkręcał. W 80. minucie Matza Selza pokonał Raheem Sterling. Dwie minuty później było już 3:2. Nicolas Jackson wykończył akcję Reece’a Jamesa pięknym strzałem głową. “The Blues” utrzymali korzystny dla siebie wynik. Mają obecnie tyle samo punktów, co szóste w tabeli Newcastle United. Miejsce zajmowane przez “Sroki” daje prawo do gry w Lidze Konferencji. W zupełnie innej sytuacji jest Nottingham Forest – piłkarze prowadzeni przez Nuno Espirito Santo mają jedynie trzy punkty przewagi nad strefą spadkową Premier League.