Aston Villa odpada na ostatniej prostej
Po porażce w Birmingham 2:4 w pierwszym meczu, mało kto spodziewał się, że Aston Villa da radę odrobić tą niemałą stratę. Zadanie było trudne, ale wykonalne. Dlatego od początku meczu w Pireusie mogliśmy spodziewać się przejęcia kontroli przez drużynę z Premier League.
Jednak pomimo początkowej przewagi zespołu Unaia Emery’ego to gospodarze szybko objęli prowadzenie. Po dobrym podaniu Quiniego, do siatki w 10. minucie trafił kat Anglików z pierwszego spotkania – Ayoub El Kaabi. Zatem sytuacja faworytów tego dwumeczu robiła się coraz cięższa.
Kontrola po utracie bramki wciąż pozostawała po stronie przyjezdnych. Jednak drużyna Olympiakosu dobrze stała w kompakcie i mocno utrudniała przedostawanie się do trzeciej tercji swojemu przeciwnikowi. Zatem do przerwy, Grecy prowadzili 1:0 i byli o krok od awansu do finału.
Rozjechany faworyt z Anglii
W drugiej odsłonie gry, obraz meczu praktycznie się nie zmienił. Wciąż obserwowaliśmy dość nieudolne próby przejścia obrony gospodarzy przez Aston Villę. Gracze w biało-czerwonych strojach cierpliwie czekali na swoje okazje w ataku szybkim, które mogły zamknąć emocje w tym dwumeczu.
I z każdą kolejną minutą Anglicy wyglądali coraz słabiej fizycznie. Goście zostawiali mnóstwo miejsca na kontrataki, aż w końcu Olympiakos to wykorzystał i podwyższył prowadzenie. Doskonałe, długie podanie otrzymał Ayoub El Kaabi, a ten ponownie w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców. Zatem śmiało można stwierdzić, że Marokańczyk ” w pojedynkę” rozprawił się z drużyną Unaia Emery’ego, strzelając w tym dwumeczu aż pięć goli.
Zdobyta bramka przez gospodarzy w 81. minucie była “kropką nad i” w kontekście awansu do finału. Zatem w finale na stadionie w Atenach, który znajduje się 15 km od areny Olympiakosu, grecki zespół zmierzy się z Fiorentiną. Początek meczu na arenie AEK-u 29 maja o godzinie 21:00.
Olympiakos Pireus – Aston Villa 2:0 (1-0) wynik dwumeczu – 6:2
Ayoub El Kaabi 10′, 81′