HomeKoszykówkaNBA: Rudy Gobert przeszedł do historii. Wygrał po raz czwarty!

NBA: Rudy Gobert przeszedł do historii. Wygrał po raz czwarty!

Źródło: ESPN

Aktualizacja:

Po raz czwarty w karierze Rudy Gobert został wybrany najlepszym obrońcą sezonu NBA. W historii ligi tylko dwóch innych zawodników zdobyło tę nagrodę cztery razy.

Rudy Gobert

Associated Press / Alamy

Gobert dołączył do Mutombo i Wallace’a

Podkoszowy Minnesota Timberwolves zrównał się w liczbie wygranych z dwoma środkowymi, którzy są już członkami Hall of Fame. Cztery razy nagrodę dla najlepszego defensora zdobywali też Dikembe Mutombo oraz Ben Wallace. – To wielki zaszczyt dołączyć do tak wąskiego grona. Obaj ci zawodnicy to legendy. Jestem wdzięczny, że moi koledzy z zespołu i cały klub wierzą we mnie i pozwalają mi być sobą – oznajmił Gobert w rozmowie z ESPN. Francuz wcześniej wygrywał w 2018, 2019 i 2021 roku jako zawodnik Utah Jazz.

Gobert otrzymał 72 głosy na pierwsze miejsce i ostatecznie zebrał 433 punkty, wygrywając klasyfikację z dużą przewagą. Drugie miejsce w głosowaniu z 245 punktami na koncie zajął jego rodak – Victor Wembanyama. Podkoszowy San Antonio Spurs miał szansę zostać pierwszym w historii ligi debiutantem z taką nagrodą. Podium zamknął Bam Adebayo z Miami Heat, dla którego trzecia lokata (91 punktów) to najlepszy wynik w karierze.

Wolves mają topową obronę w NBA

31-letni Gobert trafił do Minneapolis latem 2022 roku i początkowo wydawało się, że będzie transferowym niewypałem. W swoim drugim sezonie w barwach Wolves zaliczył jednak przełamanie, a Wilki były jedną z najlepszych drużyn na Zachodzie. Gobert jako opoka defensywy odegrał kluczową rolę w sukcesach zespołu, notując na swoje konto średnio 14 punktów, 12,9 zbiórki i 2,1 bloku na mecz. Drużyna prowadzona przez trenera Chrisa Fincha traciła w sezonie zasadniczym średnio 108,4 punktu na 100 posiadań, co było zdecydowanie najlepszym wynikiem w całej lidze.

Gobert swoją wartość udowodnił także w pierwszym meczu drugiej rundy fazy play-off przeciwko Denver Nuggets, zaliczając kilka bardzo ważnych akcji w obronie. W drugim starciu nie wystąpił, ale miał ku temu bardzo ważny powód – narodziny dziecka. Mimo jego absencji Timberwolves łatwo poradzili sobie z obrońcami tytułu, wygrywając 106:80. Tym samym w serii do czterech zwycięstw prowadzą 2-0, a dwa kolejne spotkania odbędą się w Minneapolis. Mecz numer trzy zaplanowano na noc z piątku na sobotę o godzinie 3:30.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Królewski wyjaśnił przyszłość Wisły Kraków! Chodzi o trenera
Adrian Siemieniec ocenił wynik Jagiellonii. Powiedział bez ogródek
Barcelona rozwiała wątpliwości. Stan zdrowia Lewandowskiego znany
Real Madryt zadecydował w sprawie Rodriego. Wszystko jasne
Hetel pozostawił w debiucie dobre wrażenie. On sam czuje niedosyt
Kibice Zagłębia nie spodziewali się tego. “Niektórzy już spisali mnie na straty”
Legia ma się z czego cieszyć. Wypożyczony gracz zrobił furorę
Manchester United zgarnie gwiazdę? To mogłoby być ogromne wzmocnienie
Kane się nie zatrzymuje! Kolejny hattrick na koncie. Bayern rozbił Augsburg
Wisła dzieli się punktami ze Stalą. Piękny gol Zwolińskiego [WIDEO]