Trener Lecha wybrany w tajemnicy
Nazwisko Frederiksena po raz pierwszy przewinęło się przez biura prezesów Lecha w styczniu tego roku. Klub przy wyborze nowego trenera poprosił bowiem o pomoc zewnętrzną firmę, która miała zająć się znalezieniem odpowiedniego kandydata na to stanowisko i dostała na to zadanie określoną ilość czasu.
Głównymi kryteriami wskazanymi przez Lecha przy wyszukiwaniu potencjalnego nowego szkoleniowca były gra w systemie z czwórką obrońców (4-3-3 bądź 4-2-3-1), doświadczenie w europejskich pucharach oraz stawianie na rozwój młodych piłkarzy poprzez dawanie im szans gry w pierwszym zespole.
Wkrótce zaczęli pojawiać się pierwsi kandydaci. Początkowo było ich 25, jednak niedługo później w grze zostało już tylko pięć nazwisk. Koniec końców zdecydowano się na Frederiksena, który spełniał wszystkie te kryteria. Największym problemem wydaje się być to, że od listopada 2022 roku pozostawał bezrobotny, jednak po bezpośrednich rozmowach władze Lecha były zadowolone i zdecydowały się na niego postawić. Co ciekawe, informację o jego kandydaturze bardzo ściśle chroniono – o całej operacji wiedziało raptem sześć osób, włącznie z samym Frederiksenem.
53-latek rozpocznie pracę w Lechu Poznań 1 czerwca 2024 roku, tuż po zakończeniu sezonu 2023/2024. Duńczyk zastąpi na stanowisku trenera Mariusza Rumaka.