Panathinaikos wraca do czołówki po 12 latach
Ergin Ataman doskonale wie, jak zdobywać mistrzostwo Euroligi. Ma na koncie dwa tytuły z 2021 i 2022 roku z zespołem Anadolu Efes. To był jeden z głównych argumentów za jego zatrudnieniem w Atenach po czterech sezonach bez choćby awansu greckiej drużyny do fazy play-off Euroligi. Panathinaikos, niegdyś europejski hegemon, który między 1996 a 2011 rokiem sześciokrotnie triumfował w najważniejszych koszykarskich rozgrywkach na Starym Kontynencie, zaufał Atamanowi, że ten odbuduje ich potęgę. Pierwszy krok w tym kierunku udało się wykonać we wtorek.
Ateńczycy wracają do Final Four, gdzie po raz ostatni zameldowali się w 2012 roku. Panathinaikos okazał się lepszy w zaciętym boju z Maccabi Tel Awiw. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był piąty, decydujący mecz, w którym gospodarze zatrzymali izraelski zespół na ledwie 31 punktach w drugiej połowie. Bohaterem Panathinaikosu został Kendrick Nunn, który zapisał na konto 26 punktów i trafił sześć trójek. Balcerowski nie pojawił się na parkiecie. Reprezentant Polski po 24 występach w fazie zasadniczej wypadł z rotacji i na boisko wybiegł jak dotychczas tylko w jednym meczu fazy play-off.
Final Four Euroligi w Berlinie
Wcześniej awans do Final Four wywalczyli zawodnicy Realu Madryt, czyli najlepsza drużyna sezonu zasadniczego Euroligi. Panathinaikos z bilansem 23 zwycięstw i 11 porażek uplasował się na drugim miejscu tabeli na koniec rundy zasadniczej. Do fazy play-off nie awansował Partizan Belgrad z Mateuszem Ponitką w składzie. W środę poznamy komplet uczestników tegorocznego Final Four, które odbędzie się w dniach 24-26 maja w Berlinie. Decydujące, piąte starcia rozegrają między sobą AS Monaco i Fenerbahce oraz FC Barcelona i Olympiakos Pireus.