Bezbramkowa pierwsza połowa
Pogoń Szczecin przystępowała do tego starcia podwójnie zmobilizowana, po porażce z Wisłą Kraków w finale Pucharu Polski. Portowcy chcieli zmazać plamę, zbliżyć się do czołówki PKO BP Ekstraklasy i dać radość swoim niezadowolonym kibicom. Puszcza Niepołomice również miała o co grać. Zespół Tomasza Tułacza dzielnie walczy o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Beniaminek pragnął odskoczyć od strefy spadkowej. Faworytem tego meczu byli oczywiście gospodarze, czyli zespół Jensa Gustafssona. Zespół gości próbował tradycyjnie swoich sprawdzonych metod na zagrożenie rywalowi. Stałe fragmenty gry, długie wyrzuty z autu i gra z kontrataku to atuty, na które Pogoń musiała być uczulona. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Gol Koutrisa
Na pierwszego gola w meczu Pogoni Szczecin z Puszczą Niepołomice trzeba było czekać do drugiej połowy. Na listę strzelców wpisał się Leonardo Koutris, po świetnej i kombinacyjnej akcji gospodarzy. Grek z brazylijskim paszportem zdobył swojego pierwszego gola w tym sezonie. 28-latek dobrze odnalazł się w polu karnym, przyjął piłkę i oddał precyzyjny strzał na bramkę Puszczy. Była to 53. minuta spotkania i Puszcza musiała się zabrać za odrabianie straty. Gospodarze starali się kontrolować przebieg meczu i wychodzić z kontratakami. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i Pogoń dopisała sobie komplet punktów. Portowcy zajmują obecnie 4. miejsce w PKO BP Ekstraklasy, a do trzeciego Lecha Poznań tracą tylko jeden punkt. Z kolei Puszcza Niepołomice ma jedno oczko przewagi nad strefą spadkową. Zespół Tomasza Tułacza ma za plecami Koronę Kielce.